Rezerwy Pogoni gromą rezerwy Chemika
W niedzielę na boisku nr 2 stadionu przy ulicy Twardowskiego spotkanie w lidze okręgowej rozegrali zawodnicy z rezerw Chemika. Niestety mecz z z rezerwami Pogoni ostatecznie zakończył się porażką policzan 4:0 (2:0). Bramki dla Portowców zdobywali Piotr Koman, Łukasz Wróbel oraz Paweł Bielecki i Hubert Bylicki.
W przedmeczu juniorów górą byli „Chemicy”, którzy rozgromili Pogoń 4:0 (1:0). Bramki zdobywali Patryk Kaczorowski, Patryk Śmietana, Patryk Świderski i Marcin Biernacki.
Pogoń II: Pyskaty - Wróbel, Pawlaczek (56’ Florczak), Bielecki, Rydzak, Juszczak, Koman, Parzy (46’ Guzdaj), Wołyński, Ropiejko (63’ Chodorowski), Bylicki
Chemik II: Strzelec - Jasiński, Sobczak, Kopociński (46’ Rajmer), Janicki M., Maśniak, Wojtasiak (75’ Właśniewski), Pacholski (79’ Słotwiński), Gogogarowski, Adamczyk, Konieczny (71’ Bednarski) Bramki: 1:0 - 35 minuta - Piotr Koman 2:0 - 41 minuta - Łukasz Wróbel (rzut karny) 3:0 - 90 minuta - Paweł Bielecki 4:0 - 90 minuta - Hubert Bylicki Portowcy już na samym początku spotkania stworzyli sobie niezłą okazję do strzelenia bramki. W pole karne w asyście Kamila Sobczaka wbiegł Maciej Ropiejko i mimo obecności obrońcy strzelił prosto w wychodzącego z bramki Piotra Strzelca. Chwilę później zawodnicy Mariusza Szmita mogli mówić o sporej dawce szczęścia. Po dośrodkowaniu Marcina Juszczaka z boku boiska ze środka pola karnego strzelał Hubert Bilicki, piłka jednak trafiła w poprzeczkę. Natychmiast do dobitki głową ruszył Michael Wołyński, jednak Strzelec zdążył się pozbierać z ziemi i zatrzymał piłkę na linii bramkowej. Ze strony Chemika zaatakował Paweł Pacholski, który widząc wysuniętego Krzysztofa Pyskatego usiłował wcisnąć mu piłkę za kołnierz, niestety zbyt mało precyzyjnie bo futbolówka wylądowała na bramce. W 21 minucie padła bramka dla gospodarzy, a jej autorem był Maciej Ropiejko. Sędzia nie uznał jednak trafienia dopatrując się faulu na Michale Janickim. W 22 minucie doszło do dość kontrowersyjnej sytuacji. Prawym sektorem popędził Kamil Konieczny, ściął do środka i pchnięty w polu karnym przez Pawła Bieleckiego wylądował w parterze. Sędzia spotkania mimo protestów ani myślał odgwizdać rzut karny. W 35 minucie było 1:0 dla Pogoni. Po dośrodkowaniu z lewej strony Piotr Koman precyzyjną główką dał prowadzenie „Dumie Pomorza”. Po sześciu minutach było już 2:0. Tym razem Piotr Strzelec w opinii sędziego spotkania wyciął w polu karnym Macieja Ropiejko i zarządzono rzut karny. Do piłki podszedł Łukasz Wróbel i precyzyjnym strzałem podwyższył prowadzenie. Pierwsza groźna akcja po zmianie stron miała miejsce w 57 minuciem, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego nożycami na bramkę strzelał Bylicki. Na szczęście przed bramką stał Petre Gogarowski i po małej kopaninie z napastnikami piłka została wybita poza pole karne. Kilkanaście minut później z lewego skrzydła dośrodkował Konieczny, a na bramkę główkował Michał Janicki. Doświadczony Krzysztof Pyskaty nie miał problemu ze złapaniem tego strzału. Po przeciwnej stronie boiska bramkarza nie pokonał również Tomasza Rydzak, który z bliska skierował piłkę w ręce Strzelca. Niestety co nie udało się Rydzakowi udało się jego kolegom. W doliczonym czasie gry dośrodkowanie Florczaka strzałem z powietrza wykorzystał Paweł Bielecki, a kilkadziesiąt sekund później Bylicki wyszedł sam na sam ze Strzelcem i po minięciu bramkarza umieścił piłkę w pustej bramce.
�r�d�o: www.chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|