Ciekawy pojedynek w Słupsku
W środę, 25.11 o godz.18:15 w hali Gryfia przy ul.Szczecińskiej 99, zostanie rozegrane zaległe spotkanie 7 kolejki Polskiej Ligi Koszykówki pomiędzy Energią Czarni Słupsk a Kotwicą Kołobrzeg.
Dla fanów, działaczy i samych zawodników spotkanie o dominację na Pomorzu ma ogromne znaczenie. Jak na razie troszeczkę lepiej w tym sezonie radzą sobie kołobrzeżanie, którzy są wyżej od swoich rywali. Czarni Słupsk w dotychczas rozegranych siedmiu spotkaniach odnieśli dwa zwycięstwa i są outsiderem w ligowej tabeli. Zapowiadane spotkanie Kotwica - Energia miało się wcześniej odbyć w Kołobrzegu, ale zostało przełożone na wniosek zarządu klubu ze Słupska. Oficjalną przyczyną była panująca w drużynie epidemia grypy.
Czarodzieje z Wydm byli rewelacją poprzedniego sezonu. W obecnym nadmorski team nie spisuje już się tak dobrze. Jednak cały czas faworyci muszą się mieć na baczności. Przekonali się o tym zawodnicy PGE Turowa Zgorzelec, którzy z Kołobrzegu wrócili na tarczy.
Jak dotąd podopieczni Pawła Blechacza wygrywali w Polskiej Lidze Koszykówki dwukrotnie. Oprócz ogrania zgorzelczan, Kotwica uporała się ze Sportino Inowrocław. Obydwa sukcesy zostały odniesione na własnym parkiecie. Poza Kołobrzegiem nie idzie już jej tak dobrze. Na pięć wyjazdowych spotkania Kotwica przegrała wszystkie. W poprzedniej serii spotkań Czarodzieje z Wydm swoje spotkanie rozgrywali na wyjeździe, z rewelacyjnie spisującym się Anwilem Włocławek. Spotkanie to zakończyło się ostatecznie zwycięstwem gospodarzy 91:77. W tym spotkaniu Kotwica Kołobrzeg nie była w stanie nawiązać wyrównanej walki z Anwilem Wrocławek. Losy meczu właściwie przesądziły się już po pierwszej kwarcie, w której gospodarze prowadzili 32:14. Podopiecznym Igora Griszczuka wykorzystali to co później pozwoliło im wygrać całe spotkanie. W porównaniu z poprzednim sezonem skład kołobrzeżan został bardzo przemeblowany. Odeszła większość zawodników, która walnie przyczyniła się do wywalczenia Pucharu Polski. Pozostali jedynie Paweł Stelmach i młodzi Dawid Bręk oraz Szymon Rduch. Na lidera drużyny wyrósł pozyskany latem Darrell Harris, który notuje 16,9 punktu w każdym meczu. Oprócz tego zbiera 11,9 piłki. Za nim znajduje się Bartosz Diduszko (14,3 pkt). O polskim zawodniku było już głośno w tym sezonie. W przegranym pojedynku z Polonią Azbud rzucił aż 34 oczka. Mocnym ogniwem Czarodziejów z Wydm jest kolejny zawodnik z kraju nad Wisłą. Chodzi o Pawła Stelmacha, który przeciętnie w każdym ligowym meczu zdobywa 13,3 punktu. Warto także zwrócić uwagę na Omniego Smitha i znanego z polskich parkietów Łukasza Wichniarza.W jakiej dyspozycji jest Kotwica - przekonamy się już w środę.Jak będzie teraz, czy Czarni przełamią złą passę? .Na te i inne pytania będziemy mogli sobie odpowiedzieć po jutrzejszym spotkaniu.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Boskienrike |
|