Porażka Politechniki w Chorzowie
Mimo, że koszalinianki wysoko prowadziły po pierwszej połowie 17:12, to już po końcowym gwizdku cieszyły się tylko chorzowianki, które wygrały 27:25.
Nasz zespół zagrał fatalnie drugą cześć meczu, rzucając zaledwie 8 bramek. - Wszystkie nasze akcje były bardzo czytelne. Ruch w drugiej połowie to wykorzystał, poprawił grę w obronie i 'pociągnął' kilka dobrych kontr. Na jego korzyść przemawiała też atmosfera w hali. Niepotrzebnie chciałyśmy grać 'bramka za bramkę', zamiast skupić się na obronie wyniku - wyliczała dla SportowychFaktów grzechy swego zespołu Dagmara Zaniewska.
Kolejną szansę na poprawienie dorobku punktowego podopieczne trenera Waldemara Szafulskiego będą miały za półtora tygodnia, kiedy grać będą w Piotrkowie z ubiegłorocznymi brązowymi medalistkami mistrzostw Polski, szczypiornistkami Piotrcovi.
Ruch Chorzów - AZS Politechnika Koszalińska 27:25 (12:17) RUCH: Wasiuk, Karwat - Brymerska, Rol, Radoszewska 3/2, Pawlik 7/2, Lanuszny 2, Szyszkiewicz 6, Sęktas 2, Lipko 1, Dybul 4, Rzeszutek 2. Trener Marcin Księżyk. Kary: 6 minut AZS: Kwiecień, Morawiec - Zaniewska 4, Szostakowska, Olek 1, Łabul 6, Dworaczyk 4/1, Janaczek, Całużyńska 4/1, Szafulska 5, Błaszczyk 1. Trener Waldemar Szafulski. Kary: 8 minut
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / sportowefakty.pl / azs.politechnika.koszalin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: krab |
|