Wiatr w oczy...
Zmotywowani juniorzy GKS-u jechali do Trzcińska-Zdroju z tylko jednym celem - Przywieźć 3 punkty do Mierzyna. Niestety już na początku spotkała ich niemiła niespodzianka. Okazało się, że 4 zawodników ma niepodbite legitymacje (4 dni temu stracił ważność!!!). Dwóch z nich miało zapasowe dokumenty. Jednak, żeby nie było zbyt pięknie i kolorowo przepisy mówią, iż karta motorowerowa to nie dokument, a paszport drugiego zawodnika stracił ważność w 2008 r. Juniorzy GKS-u nie zamierzali się poddać, pomimo rozpoczęcia meczu w 9.
Piierwsza połowa to przede wszystkim nieskuteczność zespołu Orła. Zawodnicy GKS-u bronili się wszystkimi możliwymi sposobami. Nieźle im to wychodziło do ok. 30 minuty kiedy to po błędzie środkowego obrońcy Orzeł objął prowadzenie.
Bramkarz z Mierzyna był bez szans gdyż strzał był precyzyjny z ok. 5 metra. Ten wynik dotrwał do końca pierwszej połowy. Po przerwie pierwszą groźną akcje wykonali juniorzy GKS-u. Niestety skończyła się niepowodzeniem. Przez ok. 10 minut piłka wędrowała spod jednego pola karnego na drugie. Kluczową akcję meczu wykonali zawodnicy z Trzcińska-Zdroju. Obrona GKS-u totalnie się zagubiła, kiedy to napastnik Orła strzelił z 20 metra i piłka wpadła do bramki. Ta akcja podcięła totalnie skrzydła juniorom z Mierzyna.
Fakt, że nie był to potężny strzał i przedarł się przez taki tłum zupełnie ich załamał. Wtedy zaczął się festiwal bramek ze strony Orła. Bramki wpadały jedna po drugiej. Bramkarz GKS-u dwoił się i troił. Ostatecznie Orzeł zakotwiczył przy 10 bramkach. Na pewno GKS-owi dała się we znaki gra w 9 od początku meczu. Zawodnicy skupiali się raczej na obronie niż na ataku, jednak nie wytrzymali również kondycyjnie. Orzeł zawsze atakował w przewadze i mógł ten mecz wygrać o wiele więcej. Zawodnicy GKS-u wracali w mieszanych nastrojach lecz podrażnieni wysoką porażką na pewno będą chcieli odwdzięczyć się w meczu na własnym obiekcie.
ďż˝rďż˝dďż˝o: Własne
relacjďż˝ dodaďż˝: tadzik9313 |
|