Pewne zwycięstwo
Przewidywania wszystkich typujących sprawdziły się. Gryf bez najmniejszych problemów wygrał z drużyną LUMKS Tuszyn 6:0, choć pierwszego gola zdobył dopiero w okolicach 35'.
Pierwsze ataki Gryfa kończyły się niecelnymi uderzeniami albo zbyt słabymi, tak jak ten Legęć, gdy prawą stroną przedarła się Zdunek, wykładając piłkę na siódmy metr. Drużyna przyjezdna miała jedną okazję w pierwszej połowie, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do uderzenia głową dochodzi napastniczka gości. Piłka poszybowała metr nad poprzeczką i było to jedyne zagrożenie, jakie Tuszyn stworzył sobie tego dnia. Czytaj dalej
Pierwszego gola dla podopiecznych trenera Mariusza Misiury zdobyła Anita Piotrowska. Zawodniczka nominalnie wystepująca na lewej stronie obrony została przesunięta do ataku i tym sposobem Gryf grał ustawieniem 1-3-3-4. Po dobrej, indywidualnej akcji lewą stroną Silkowskiej Anita skierowała piłkę do pustej bramki. Wcześniej asystująca Silkowska chwilę później sama podwyższa wynik spotkania. Mocnym strzałem w krótki róg pomyslnie zakończyła akcję całego zespołu. W tej odsłonie gola mogła zdobyć również Barlage, ale w sytuacji sam na sam tym razem postawiła na siłę uderzenia i dobrze, z tej opresji wyszła golkiperka LUMKS.
Do przerwy było jednak 3-0. Z rzutu rożnego dośrodkowała obchodząca tego dnia urodziny Zdunek a Legęć wystarczyło dołożyć głowę. Po zmianie stron po kilku wcześniejszych próbach strzałów z dystansu wykonywanych przez Barlewicz, Legęć, Silkowską i Siwińską Gryf pokazał to, co we wcześniejszym spotkaniu rozgrywanym na własnym boisku. W ciągu zaledwie 6 minut nasze piłkarki do swojego dorobku dołożyły trzy trafienia. Dwukrotnie do siatki trafiła Barlage najpierw kończąc akcję druzynową rozpoczętą od obrony, do końca powalczyła o piłkę i uprzedziła bramkarkę Tuszyna. Następnie dobiła piłkę po strzale Zdunek. Nim kibice zdążyli ochłonąć było 6-0. Dobre podanie na lewe skrzydło otrzymała Siwińska, która na chwilę wcieliła się w bocznego pomocnika. Dokładne dośrodkowanie lewą nogą, i strzałem ,,szczupakiem' akcję kończy ta, co zaczęła, czyli Anita Piotrowska. Przy tym strzale piłkarka doznała niegroźniej, jak się na szczęście później okazało, kontuzji. Obrończyni Tuszyna chciała wybić piłkę, a nie widząc nadbiegającej Piotrowskiej wystawiła nogę. Anita trafiona w łuk brwiowy po kilku sekundach podniosła się jednak, a po starciu został tylko mały guz. Tym samym Gryf odniósł czwarte zwycięstwo, w czwartym spotkaniu. Stosunek bramek w tych meczach to 20-0. Teraz dwutygodniowa przerwa na zgrupowania reprezentacji Polski,a na ligowe boiska nasze piłkarki powrócą w meczu z Medykiem w Koninie.
�r�d�o: tkkf.domenomania.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|