Gwardia u siebie niepokonana (juniorzy młodsi)
Gwardia Koszalin w trzecim meczu na własnym boisku po raz trzeci zwycięża 3:0. Tym razem z Błękitnymi Stargard Szczeciński. Pierwsze 15 minut meczu było wyrównane i w tym czasie obie ekipy mogły zdobyć po golu. Najpierw na czystą pozycję wyszedł zawodnik gospodarzy lecz nie zdołał pokonać bramkarza gości. Kilka minut później podobna sytuacja z tym, że po drugiej stronie boiska. I tutaj również lepszy okazał się bramkarz.
W 18 minucie meczu w polu karnym gości zostaje faulowany zawodnik Gwardii. Jednak sędzia ku zaskoczeniu wszystkich, nawet piłkarzy Błękitnych, nakazuje wznowić grę od bramki. Co w tym czasie robiła pani sędzia boczna, która była 10 metrów zdarzenia pozostanie jej tajemnicą. Minutę później po składnej akcji gwardzistów z prawej strony boiska i wrzutce na pole karne, obrońcy gości wybijają piłkę przed linię 16 m.
Do piłki dopada zawodnik Gwardii i strzela. Kapitalne uderzenie trafia jednak w dolną część poprzeczki i piłka spada na 5 metrze. Dobitka główką kolejnego gwardzisty mija słupek bramki gości dosłownie o centymetry. W tym momencie zaczynają atakować Błękitni. W 25 i 29 minucie meczu od utraty gola Gwardię ratuje bramkarz, który w przepięknym stylu broni dwie sytuacje ”sam na sam”. Końcówka I połowy należy do przyjezdnych. Gwardziści nielicznie kontratakują, lecz bez powodzenia.
W trakcie spotkania mżył deszcz i na kilka minut przed zakończeniem pierwszej części rozpadało się na dobre. Boisko jest bardzo śliskie i co jakiś czas zawodnicy obu ekip się wywracali. Pierwsza bardzo dobra połowa kończy się bezbramkowo. Początek drugiej części rozpoczyna się od ataków piłkarzy Błekitnych. Pierwsze 20 minut toczy się głównie na połowie gospodarzy. Jednak bramkarz i obrona Gwardii są tego dnia nie do pokonania. Wreszcie nadchodzi 60 minuta meczu. Pierwsza akcja gwardzistów w drugiej połowie. Kontra środkiem boiska, przerzut na prawo, do piłki dochodzi napastnik gospodarzy i mocnym płaskim strzałem zdobywa gola. Bramkarz zdołał sparować to uderzenie, ale piłka przełamując mu ręce wtoczyła się do bramki. 1:0! Ta bramka podcięła skrzydła gościom i Gwardia zaczęła atakować. Na rezultaty nie trzeba było długo czekać. Sześć minut później bardzo podobna akcja gwardzistów. Znowu atak środkiem z przerzutem na prawo i kopia sytuacji sprzed 6 minut. Tym razem, ten sam zawodnik gospodarzy uderza znów płasko, jednak tym razem brakarz gości jest bez szans. 2:0! Trener gości dokonuje kilku zmian stawiając na atak. Znowu przewagę osiągają przyjezdni. Jednak Gwardia mądrze się broni. W ostatniej minucie meczu na środku boiska zostaje sfaulowany gwardzista. Jest już doliczony czas gry, obrońca Gwardii z wolnego wrzuca piłkę na pole karne. Piłkę przejmuje zawodnik gospodarzy i ładnym płaskim strzałem ustala wynik meczu na 3:0!. Minutę potem sędzia kończy mecz. Mecz był bardzo dobrym widowiskiem szczególnie w pierwszej połowie (choć to w drugiej padły gole). Zawodnicy obu ekip walczyli twardo, ale fair play. Technicznie lepiej grali piłkarze gości, jednak gospodarze wykazali się dużą wolą walki i determinacją. Wielu piłkarzy Gwardii efektownymi wślizgami rozbijało akcje Błękitnych. Na wyjątkowe słowa uznania zasługuje bramkarz gwardzistów, który kilkakrotnie ratował zespół od utraty gola. Najsłabszymi punktami meczu był sędzia główny i jego asystentka, którzy popełnili dużo błędów. Duże brawa dla obu zespołów za ciekawy i emocjonujący mecz.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Z3 |
|