Rybak świętym mikołajem
Przed meczem w obu drużynach pełna mobilizacja, Kasta goni lidera a Rybak w dołku formy chciał przerwać passe porażek.
Pierwsza połówka - zdeterminowani Rybacy z Trzebieży nie dali za dużo pograć piłką Kaście, a gdy ta już była w jej posiadaniu to szybko jej się pozbywali pod presja Rybaka. Rybak nie wykorzystując klarownych sytuacji naraził się na wole niebios i jedyne zagrożenie stworzone pod bramka Rybak przez nieporadność obrońców Kaściacy zamienili na bramkę. Parę interwencji bramkarza Kasty uratowało w pierwszej połówce zerowe konto. Były to 3 kwadranse braku skuteczności trzebieżaków i strzału Kasty. Początek drugiej połówki to znów dominacja Rybaka lecz znów brak skuteczności! Gra zaostrzyła się i posypały się żółte kartki. Po faulu na leżącym Rafale Lange zawodnik Kasty Krzysztof Białek ujrzał czerwona kartkę. W tym momencie Kaście po prostu nie szła gra i sfrustrowana Kasta kopała leżących. Bodajże w 15 min drugiej połowy Przemek Kurdynowski z piłka zameldował się polu karnym, został sfaulowany lecz rzutu karnego nie podyktowano, zawodnik skomentował to i otrzymał czerwona kartkę. Gra Rybaka siadła, Kasta raz po raz zagrażała bramce bronionej przez debiutującego bramkarza Gości, no i wpadły 4 bramki. Wynik nie odzwierciedlał gry lecz jest jaki jest. Sędziowanie w miarę ok, lecz Pani Sędzina powinna patrzeć na wydarzenia na boisko, a nie zajmować się rozmowami z ławką gospodarzy - po zwróceniu uwagi przez sędziego głównego sytuacja lekko poprawiła się:) relacjďż˝ dodaďż˝: Dzanek19 |
|