Dużo szans, mało bramek
Prowadzenie w meczu Vielgovia mogła zdobyć już w pierwszej minucie meczu. Wtedy to Chmara niespotykanym driblingiem ominął obrońcę (obrócił się z piłką do tyłu wokół obrońcy o 270 stopni) i strzelił na bramkę, ale bramkarz ten strzał obronił.
Trzeba przyznać, że chyba najlepszym piłkarzem z Lubanowa był właśnie bramkarz, który w wielu sytuacjach, także sam na sam z piłkarzami Vielgovii, wychodził zwycięsko w sytuacjach bramkowych. Tak broniąc jak w meczu z naszą drużyną napsuje on nerwów wielu napastnikom z innych drużyn. Brak w drużynie Tomaszewskiego i jego dośrodkowań starał nadrabiać się Jendrysiak. Właśnie Jendrysiak w 10 minucie, biegnąc z piłką prawą stroną, dośrodkował ją do nadbiegającego z lewej strony Kaczmarka. Kaczmarek strzałem z pierwszej piłki posłał ją na bramkę Czarnych, ale piłka przeszła obok prawego słupka.
W 24 minucie brutalnie sfaulowany został Chmara wychodzący na czystą pozycję strzelecką. Piłkarz z Lubanowa otrzymał za ten faul żółtą kartkę. W 33 minucie, zdenerwowany sytuacją podbramkową, Zdonek zobaczył żółty kartonik za krzyki na kolegów z drużyny. Zdonek miał prawo być zdenerwowany, gdyż piłkarze Czarnych przeprowadzali groźne kontry, ale nie potrafili oddać celnego strzału w światło bramki Vielgovii.
Po przerwie, w 47 minucie, rozpędzonego Chmarę fauluje w polu karnym obrońca Czarnych. Sędzia gwiżdże faul i wskazuje na 11 metr. Pewnym egzekutorem jedenastki jest Boguszewski (rozegrał dobry mecz) i Vielgovia uzyskuje prowadzenie w meczu 1:0. Dwie minuty później bardzo groźna akcja Czarnych kończy się na poprzeczce bramki Vielgovii. W 53 minucie za Maziaka wchodzi szybki Opatowski i już w 59 minucie po jednym z rajdów na bramkę Czarnych mógł podwyższyć wynik meczu, ale piłka odbiła się od słupka. W 63 minucie Czarni wykonują rzut wolny zza linii pola karnego. Piłka trafia na główkę piłkarza z Lubanowa, który główkuje ją w środek pola, na piąty metr od bramki, a tam jego kolega główką zdobywa gola. Sędzia gola nie uznaje, gdyż zdobywca gola był na pozycji spalonej. W 75 minucie Opatowski znajduje się sam na sam z bramkarzem Czarnych, który wychodząc z bramki skraca kąt i broni drużynę gości od utraty gola. W 84 minucie strzał piłkarza Czarnych trafia w słupek bramki Vielgovii. W 89 minucie, bardzo dobrze rozgrywający drugą połowę Janaszczyk, podwyższa wynik meczu na 2:0. Z przebiegu jego gry, szczególnie w drugiej polowie, zasłużył na tę bramkę. Zasłużyli też na bramkę Chmara, Jendrysiak, Opatowski i Bieniek, ale ta sztuka w tym meczu im się nie udała. Drugie pod rząd zwycięstwo Vielgovii, którego rozmiary mogły być większe, ale na przeszkodzie zamiarom piłkarzy ze Szczecina stanął dobrze dysponowany w tym meczu bramkarz Czarnych Lubanowo.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: oleko |
|