Remis Błękitnych z Gryfem
Bardzo ciekawy i emocjonujący mecz obejrzeli słupscy kibice na własnym stadionie, gdzie ich przeciwnikiem byli Błękitni Stargard. Spotkanie to toczyło się dość w szybkim tempie i obfitowało w wiele ciekawych akcji podbramkowych.
Pierwszego gola strzelił Gryf Słupsk. Ładnym strzałem popisał się Paweł Kryszałowicz. Była to 26 min. Osiem minut później po pięknym rajdzie lewą stroną Bartłomiej Zdunek strzela z narożnika pola karnego wyrównującego gola dla gości. Potem Błękitni mieli jeszcze dwie wyśmienite okazje to strzelania bramki, ale je zmarnowali. W drugiej połowie to goście rozpoczęli napór na bramkę Gryfa. Piękną okazje do podwyższenia zmarnował Tomasz Królak. Parę minut później Mateusz Jurzeczko. Piłkarze gospodarzy również mieli swoje okazję do strzelenia.
Piłka co chwilę świstała obok słupków i poprzeczki z jednej i drugiej strony. Pod sam koniec meczu, w 88 min, Robert Gajda wyszedł sam na sam z bramkarzem gospodarzy i mógł go jeszcze minąć, ale postanowił strzelić. Większość kibiców myślała, że będzie bramka na koniec. Piłka powędrowała jednak centymetry obok słupka. Gryfici mieli przed samym gwizdkiem sędziego również mieli okazje na zwycięską bramkę, ale po dośrodkowaniu w pole karne i strzale z główki ich zawodnika piłka minęła bliziutko obok słupka. Remis w tym meczu (1-1) jest jak najbardziej słuszny.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: bialoniebiescy |
|