Deklasacja Stali po przerwie. Odrodzona Arkonia
Wiele było wątpliwości, jak poradzi sobie drużyna aspirująca do awansu z rycerzami własnego boiska. Jednak ostateczne rozstrzygnięcie nie pozostawiło złudzeń, która z drużyn w tym meczu zdeklasowała rywala. Wynik 0:5 pozwolił Arkonia na odrodzenie natomiast drużynie Stali daje wiele do myślenia.
Początek meczu dla naszej drużyny był naprawdę obiecujący. Znakomite sytuacje do zdobycia gola mieli Kinczel oraz Owsianko, temu drugiemu sztuka ta nawet się udała z tym tylko że arbiter dopatrzył się spalonego. 25 minut pierwszej połowy Arkonia kontrolowała przebieg gry jednak po tym czasie goście doszli do głosu. Praktycznie do przerwy napór na bramkę Norki był nieustanny. Efektem tego był rzut karny dla gospodarzy. Była to 43 minuta i kto wie jak potoczyłby się losy tego pojedynku gdyby zawodnik Stali zdobył bramkę do szatni.
Druga odsłona na dobrą sprawę nie wymaga komentarza, bramki mówią same za siebie. Do pięciu, które nasz zespół zaaplikował rywalowi przy lepszej skuteczności mógł dołożyć drugie tyle.
Miejmy nadzieję, że kolejne dwa mecze które nasz zespół rozegra w przeciągu bieżącego tygodnia będą również zwycięskie. Stal Lipiany - Arkonia Szcz. 0:5 (0:0) Bramki: 0 - 1 Kornak 50min (karny), 0 - 2 Prokopowicz 67min, 0 - 3 Kornak 78min, 0 - 4 Bącler 86min, 0 - 5 Pauter 88min. Arkonia: Norko 8 - Paliwoda 4 ( 46' Sylwesiuk 4 ), Orman 8, Michalczyszyn 8, Kinczel 8, Wójcik 8, Kornak 8 ( 80' Jurszo 2 ), Owsianko 6 ( 75' Bącler 3 ), Walles 8, Prokopowicz 7 ( 70' Kwiatkowski 3 ), Pauter 7. Pozostali na ławce: Szpakowski, Rawa, Ussowicz.
�r�d�o: www.arkonia.szczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Oczko665 |
|