Stara piłkarska prawda mówi, iż niewykorzystane sytuacje strzeleckie lubią się mścić i w dniu wczorajszym zespół Arkoni mógł się o tym przekonać na własnej skórze. Zawodnicy obu drużyn zaprezentowali kibicom radosny football, obfitujący w wiele sytuacji bramkowych, jednak nie wynikających z pięknie rozegranych akcji, a niefrasobliwości w grze obronnej.
Mecz rozpoczął się od skomasowanych ataków Arkoni i na efekty tego nie trzeba było zbyt długo czekać. Gapiostwo miejscowych wykorzystali arkończycy rozgrywając z zaskoczenia rzut wolny. Wójcik zagrał szybko piłkę do Michalczyszyna, który dośrodkował ją wprost na głowę wbiegającego w pole karne Pautera i było 0:1. Była to 4 minuta spotkania i wydawało się, że goście pójdą za ciosem tym bardziej że sytuacje ku temu były znakomite. Niestety po ładnych akcjach w strzeleniu bramki przeszkadzał rozregulowany celownik, bramkarz gości bądź sędzia sygnalizujący pozycje spalone. Woda atakowała sporadycznie ale kiedy już to czyniła stwarzała bardzo duże zagrożenie pod bramką Norki.

Druga odsłona spotkania praktycznie niewiele różniła się od pierwszej z tą tylko różnicą, że to miejscowi bardzo szybko zdobyli gola wyrównując wynik zawodów. Arkończycy w dziecinny sposób dochodzili do sytuacji strzeleckich ale również banalnie je marnowali. Piłkarze Wody natomiast prostymi środkami napsuli dużo krwi naszym obrońcą. Kiedy tylko nadarzała się okazja posyłali długie piłki za ich plecy stwarzając sobie groźne sytuacje. Arkończycy wyszli ponownie na prowadzenie w 77 minucie po rzucie rożnym. Ostre dośrodkowanie w pole karne Kubika i bezpańska piłka trafiła wprost pod nogi Prokopowicza, który dopełnił formalności. Płka po strzałach Arkończyków jeszcze dwa razy znalazła drogę do bramki jednak sędzie w wiadomy tylko dla siebie sposób dopatrzył się spalonych.

Reasumując, gdyby zawodnicy rywalizujących ze sobą drużyn mieli lepiej nastawione celowniki, to mielibyśmy bez wątpienia hokejowy wynik. 10:5 tak brzmiał by rezultat tej potyczki. Co by nie mówić arkończycy zdobyli kolejne trzy punkty, umacniając się na pozycji lidera.

�r�d�o: arkonia.szczecin.pl