Pokaz nieskuteczności w Maszewie
W dniu wczorajszym piłkarze Masovii Maszewo rozegrali spotkanie 11 kolejki o mistrzostwo Klasy Okręgowej. Rywalem zielono-czerwonych były rezerwy Chemika Police, które w obecnym sezonie radzą sobie bardzo słabo, co w obliczu liderowania Masovii, stawiało w roli zdecydowanego faworyta właśnie gospodarzy. Zespół gości na sobotnie spotkanie przybył w dziesięcioosobowym składzie i tylko zaciąg z drużyny juniorskiej spowodował iż mogli rozegrać to spotkanie w kompletnym składzie. Przeciwne bieguny obu zespołów w ligowej tabeli mogły wskazywać iż pewne 3 punkty pozostaną w Maszewie i do rozstrzygnięcia pozostały tylko rozmiary zwycięstwa. Jednak kibice maszewscy przekonani o wysokiej wygranej gospodarzy mocno się rozczarowali będąc świadkami najsłabiej rozegranego spotkania swoich pupili w obecnym sezonie.
Gospodarze najbardziej razili nieporadnością w grze ofensywnej, marnując wręcz znakomite okazje do zdobywania bramek. Goście ułatwiali gospodarzom grę defensywną, gdyż sami cofnęli się do głębokiej obrony sporadycznie wychodząc z piłką na połowę przeciwnika. Najdogodniejsze okazje dla gospodarzy w pierwszej połowie zmarnował Kamil Młynarczyk, który będąc sam na sam z bramkarzem przegrał ten pojedynek oraz Tomasz Biernat, którego strzał z 16 metrów był bardzo niecelny. Masovia prowadzenie uzyskała w 16 minucie meczu a błąd w wznowieniu gry bramkarza gości wykorzystał Marcin Zwolak dla którego było to premierowe trafienie w obecnym sezonie.
Pierwsza akcja Masovii w drugiej połowie zakończona zostaje zdobyciem bramki a po dośrodkowaniu Piotrka Wino i współudziale grającego trenera Piotra Rasta piłkę do własnej bramki kieruje obrońca Chemika. Obraz gry w tej części spotkania nie uległ zmianie. W dalszym ciągu atakowała tylko Masovia jednak brak skutecznego wykończenia powodował iż wynik 2:0 był bardziej zadowalający dla gości niż gospodarzy. Ostatni kwadrans spotkania to nieco odważniejsza gra rezerwistów, którzy po swojej najgroźniejszej sytuacji domagali się rzutu karnego po faulu na swoim napastniku w polu karnym. Sędzia tego spotkania przewinienia się jednak nie dopatrzył i nakazał grać dalej. Mimo zdobytych dwóch bramek największe emocje w tym meczu wzbudziła sytuacja, w której kapitan gospodarzy Marek Osesik w swojej akcji ofensywnej minął 6 zawodników Chemika i tylko niezbyt silny strzał spowodował iż skutecznie z opresji wyszedł bramkarz gości.W tej części gry trener Masovii dał pograć wszystkim swoim zawodnikom rezerwowym co nie przyniosło jednak większych zmian i gospodarze w końcowym rozrachunku pokonali rezerwy Chemika 2:0. Zwycięstwem z Chemikiem piłkarze Masovii pobili swoje dotychczasowe osiągnięcie w tej klasie rozgrywkowej i w chwili obecnej są niepokonaną ekipą już od 11 spotkań ligowych.
�r�d�o: www.masovia.net/kichu
relacjďż˝ dodaďż˝: kichu |
|