Remis na Bandurskiego
W pierwszym meczu nowego sezonu Pogoń Barlinek zremisowała w Szczecinie z miejscową Stalą 2:2 (2:2). Bramki dla Pogoni zdobyli A. Piasecki 15min i M. Molongo 27min, dla gospodarzy Rutecki 17min i Klowan 23min. Zespół z ul. Bandurskiego od kilku lat zupełnie „nie leży” piłkarzom z Barlinka. Nie inaczej było w sobotnim pojedynku, mimo zdecydowanej przewagi nie udało się przywieźć do Barlinka kompletu punktów.
Spotkanie rozpoczęło się od wzajemnego badania sił. Po pierwszym kwadransie goście mocniej zaatakowali i po koronkowej akcji zdobyli prowadzenie.
P. Kochan podał do D. Husejki, który wyłożył piłkę na 7m do A. Piaseckiego a ten nie miał problemu z skierowaniem futbolówki do bramki. Stal doprowadziła do remisu dwie minuty później. D. Suterski sfaulował piłkarza gospodarzy 20m od bramki. Do piłki podszedł Rutecki i oddał strzał życia, po którym M. Kaczmarczyk tylko spojrzał jak piłka ląduje w okienku jego bramki. W 22min celnie uderzał J. Stronczyński, ale bramkarz gospodarzy nie dał się zaskoczyć. Minutę później na strzał z dystansu zdecydował się Klowan piłka obiła się od nierównej murawy przed interweniującym Kaczmarczykiem i wpadła do bramki. Goście po stracie drugiej bramki ruszyli do przodu. W 25min po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i główce Molongo golkiper miejscowych z największym trudem przeniósł piłkę nad poprzeczką. Dwie minuty później musiał jednak wyciągnąć piłkę z siatki po mocnym dośrodkowaniu Suchowery i celnym strzale głową Molongo. W 30min ponownie mocnym uderzeniem popisał się Rutecki, tym razem futbolówka musnęła poprzeczkę i wyszła poza boisko. W 33min podobnym strzałem popisał się Yusupov, po którym Szyłko przerzucił piłkę nad poprzeczką. W 35min strzał Husejki z 30m golkiper Stali obronił na raty. W 37min w sytuacji sam na sam Molongo trafił w nogi wychodzącego z bramki bramkarza. Trzy minuty później potężna „bomba” Husejki z 25m poszybowała wysoko nad poprzeczką.
Druga część meczu rozpoczęła się od zaskakującego strzału Stukonisa z 16m., ale bramkarz Stali był czujny i pewnie obronił. W 50min o nierównej płycie boiska przekonał się Suterski kiedy piłka przeskoczyła mu nad nogą stwarzając znakomitą szanse napastnikowi gospodarzy, jednak w porę zdołał wrócił Stukonis zażegnując niebezpieczeństwo. Przez następne minuty gra toczyła się na połowie zespołu ze Szczecina. Zawodnicy z Barlinka próbowali różnych sposobów na rozmontowanie szczelnego bloku defensywnego Stali. Bliscy zdobycia gola byli Molongo i Kochan jednak szczęście dopisywało gospodarzom. Pod koniec meczu słabo sędziujący to spotkanie arbitrzy zupełnie się pogubili. Najpierw sędzia główny nie odgwizdał ewidentnego faulu na Husejce 18m od bramki. Pomocnik Pogoni mocno sfrustrowany decyzją arbitra posłał w jego stronę kilka cierpkich słów, za co obejrzał czerwony kartonik. W 88min piłkę na 16m otrzymał P. Magryta i miał otwartą drogę do bramki, jednak arbitrzy przerwali akcje sygnalizując pozycje spaloną, której nie było gdyż w polu karny pozostał jeden z obrońców gospodarzy. W 90min losy meczu mógł rozstrzygnąć Stukonis, ale jego strzał głową pewnie obronił bramkarz gospodarzy.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Pogon74 |
|