ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
Bengoro
Darłovia wywozi punkt z Karlina
autor: kierowiecWysoka wygrana, jaką zanotowali zawodnicy Darłovii w meczu z Gryfem Polanów spowodowała, że do kolejnego spotkania, w którym rywalem była drużyna Sokoła Karlino przystępowali z nadziejami na zdobycie kompletu punktów.
Dodatkowym czynnikiem działającym na korzyść podopiecznych Jerzego Maciąga miał być fakt, że do składu na ten mecz wracali Mariusz Sawa, Mirosław Stermach, Marcin Rychlewski, Ireneusz Krajewski oraz Paweł Bronisz. Niestety nagłe absencje Pawła Tarnionka, Patryka Gronkiewicza, Kamila Kani, Szymona Adamczaka, Konrada Górki czy też Michała Jakubowskiego, sprawiły, że zamiast najsilniejszego zestawienia Darłowianom znowu przyszło rozpocząć mecz w osłabionym składzie.

Od pierwszego gwizdka sędziego zawodnikom przyszło grać w niezbyt sprzyjającej aurze. Padający deszcz sprawił, że murawa była wyjątkowo śliska, a piłka na takiej nawierzchni czasami płatała figle piłkarzom, przez co ci musieli być w pełni skoncentrowani, gdyż każdy najmniejszy błąd w formacji obronnej mógł zakończyć się stratą bramki.
Od początku spotkania przewagę osiągnęli zawodnicy drużyny miejscowej, przenosząc ciężar rozgrywania akcji na połowę rywala. Gospodarze od samego początku największe zagrożenie stwarzali po stałych fragmentach gry, kiedy to mogli wykorzystać swoją przewagę w warunkach fizycznych. Pomimo tego faktu, to jednak Darłowianie zdołali bardzo szybko objąć prowadzenie. Rzut wolny z narożnika pola karnego wykonywany przez Marcina Rychlewskiego początkowo trafił w mur, ale już poprawka okazała się dokładniejsza. Na krótkim słupku z piłką minął się Remigiusz Wiernicki, co całkowicie zaskoczyło bramkarza, który nawet nie interweniował. Do futbolówki lecącej wzdłuż bramki dopadł ostatecznie Grzegorz Kosiarski i umieścił ją w siatce zdobywając swoją 10 bramkę w obecnych rozgrywkach. W kolejnych minutach obraz gry znacząco się nie zmieniał. Zawodnicy z Karlina posiadali optyczną przewagę, przedostając się najprostszymi sposobami w okolice pola karnego bramki strzeżonej przez Radosława Grzebienia, czyli długimi piłkami na zawodników przedniej formacji. W dalszym ciągu największe zagrożenie stwarzali sobie po stałych fragmentach gry, rzutach rożnych i wolnych, które co rusz odgwizdywane były przez arbitra głównego tego spotkania, który prowadził spotkanie niezwykle drobiazgowo. Kilkakrotnie po stałych fragmentach gry bliscy zdobycia bramki byli piłkarze Sokoła, ale skutecznymi interwencjami popisywał się Radosław Grzebień. Pod koniec pierwszej części spotkania, za utarczki słowne z przeciwnikiem, pierwszą żółtą kartkę w tym spotkaniu otrzymał Grzegorz Kosiarski. Miało to miejsce po nieczystym zagraniu od tyłu obrońcy drużyny gospodarzy, które odgwizdał sędzia tego spotkania. Nie zakończyło się to pokazaniem kartki dla faulującego i jak się później okazało arbiter w tym meczu skupił się na kartkowaniu tylko i wyłącznie dyskutujących piłkarzy pozostając niewzruszonym na kilka niebezpiecznych zagrań na nogi przeciwnika. Kilka minut przez końcem pierwszej części spotkania znakomitą okazję do podwyższenia prowadzenia miał Artur Maciąg po podaniu Mirosława Stermacha, sprytnie wykorzystując nieudaną próbę złapania na spalonym Grzegorza Kosiarskiego. Środkowy pomocnik Darłowian znalazł się w dogodnej pozycji strzeleckiej uderzając w długi róg, ale tym razem bardzo dobrą interwencją na linii popisał się bramkarz Sokoła. Tym samym pierwsza część spotkania zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem gości.

Na drugą część spotkania drużyny wyszły w niezmienionym zestawieniu. Podobnie jak to miało miejsce w pierwszych 45 minutach gry tak i tym razem gra dużo częściej prowadzona była na połowie Darłowian. Tym razem jednak piłkarze z Karlina już na samym początku mogli bardzo szybko pokonać Radosława Grzebienia. Już po jednej z pierwszych akcji w sytuacji sam na sam znalazł się napastnik Sokoła, ale uderzając mocno trafił wprost w głowę skracającego mu kąt bramkarza drużyny gości, marnując zarazem tą znakomitą okazję. W kolejnych minutach gospodarze jeszcze kilkakrotnie mogli umieścić piłkę w siatce, ale będąc już w polu karnym zachowywali się nadzwyczaj bojaźliwie marnując dogodne sytuacje, bądź też w ogóle nie oddając strzału, mimo dogodnych pozycji strzeleckich. W międzyczasie kilka groźnych kontr wyprowadzili Darłowianie. Bliski ponownego pokonania bramkarz rywali był Grzegorz Kosiarski, ale tym razem swoją wyższość pokazywał bramkarz Sokoła, parując jego uderzenie. Okazał się on lepszy także od Artura Maciąga w akcji z około 70 minuty gry, kiedy to w sobie tylko znany sposób wybronił uderzenie z 25 metrów zmierzające tuż pod poprzeczkę. Dziesięć minut przed końcem gry bohaterem spotkania mógł zostać Grzegorz Kosiarski, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem przeciwnika, uderzył mocno w kierunku długiego słupka, ale i tym razem nie zdołał umieścić piłki w siatce. Ostatnie 15 minut gry to zarazem festiwal rzutów wolnych odgwizdywanych praktycznie za każde zagranie przejawiające znamiona walki na boisku. Walka bark w bark czy też walka o górną piłkę kończyła się odgwizdywaniem stałych fragmentów gry, niestety praktycznie w każdym z przypadków, w okolicach bezpośredniego zagrożenia bramki strzeżonej przez Radosława Grzebienia. I właśnie jeden z takich rzutów wolnych zakończył się utratą bramki przez Darłowian. Wykonawcą okazał się Tomasz Jakubczyk, który dośrodkowywał / uderzał piłkę zza linii bocznej pola karnego, mocno wkręcając ją w kierunku bramki przyjezdnych, wrzucając ją 'za kołnierz' interweniującemu Grzebieniowi. Kilkadziesiąt sekund później, drugą żółtą kartkę, ponownie za dyskusje, otrzymał Grzegorz Kosiarski, co oznaczało, że goście zakończą spotkanie w osłabieniu. Miejscowi po zdobyciu bramki w dalszym ciągu starali się atakować, próbując zdobyć komplet punktów, ale tego dnia nie zdołali już kolejny raz znaleźć drogi do bramki.

Wywalczony punkt na boisku rywala, z przebiegu gry, niektórym może wydawać się być satysfakcjonujący, ale tym razem Darłowianie schodzili z boiska mocno rozgoryczeni faktem nie zdobycia kompletu punktów na niezdobytym w obecnym sezonie terenie. Strata bramki w samej końcówce spotkania oraz zmarnowane sytuacje sprawiły, że goście po tym spotkaniu bardziej myśleli o straconych dwóch punktach, niż zdobytym jednym. Dodatkową stratą przed meczem derbowym z Wiekowianką Wiekowo będzie absencja Grzegorza Kosiarskiego, który w głupi sposób wykartkował się, osłabiając zespół przed końcowym gwizdkiem. Znalezienie jego następcy będzie największym problemem trenera Jerzego Maciąga, gdyż w obecnym sezonie poza 'Kosiarą' nie ma żadnego zawodnika, który regularnie wpisywałby się na listę strzelców.
�r�d�o: www.darlovia.darlowo.pl

relacjďż˝ dodaďż˝: szopinho
 

V liga koszalińska (2009/2010)
MKS Sokół Karlino Darłovia Darłowo
1 1
11-10-2009 15:00
widzów: 80
0:1 8' Grzegorz KOSIARSKI
1:1 82' Tomasz JAKUBCZYK
dodaj video
dodaj swoje zdjęcia
DARŁOVIA: Grzebień-Sawa, Wiernicki, Szopiński, Krawczyk, Rychlewski (85'-Bronisz), Stermach, Maciąg, Wierzbowski, Krajewski (87'-Kasprzykowski), Kosiarski.

Żółte: Jakubczyk i Becmer (Sokół) oraz Kosiarski (Darłovia)
Czerwona: Kosiarski (za drugą żółtą) sędzia: G: Piórkowski - A1: Marynka - A2: Hajdasz (Grupa WAŁCZ)

Dane pomogli uzupełnić: tomdar, burak, karlino18, tomdar - dziękujemy
uzupełnij dane + fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleć to wydarzenie sportowe innym
możesz być pierwszy

video
fotorelacje
• nie ma jeszcze fotek

dodaj swoje zdjcia
relacje
Darłovia wywozi punkt z Karlina (szopinho)
Darłovia zagości w Karlinie (Tomek25)
 
top komentarze
newsy:
2 » Gra IV liga
mecze:
33 » Kotwica II Kołobrzeg-Ga »
30 » Mechanik Bobolice-Orzeł »
20 » Pogoń Wierzchowo-Zawisz »
20 » Masovia Maszewo-Polonia »
18 » Victoria II - KS Skibno »
17 » Pogoń Szczecin-Radomiak »
17 » Dąb Dębno-Ina Goleniów
17 » Biali Sądów-Gwardia Kos »
13 » KS Sieciemin-MKS Sokół  »
13 » Darłovia Darłowo-GKS Ma »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 16
statystyki portalu
• drużyn: 3158
• imprez: 155174
• newsów: 78555
• użytkowników: 81534
• komentarzy: 1185373
• zdjęć: 911753
• relacji: 40803
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies