AZS Radex Szczecin po dramatycznym spotkaniu przegrał na własnym parkiecie ze Spójnią Stargard Szczeciński 73:81.
Spotkanie oglądało ponad tysiąc osób. Już dawno SDS nie był aż tak wypełniony po brzegi. Widać, że w naszym regionie jest duże zapotrzebowanie na koszykarskie widowisko.
Wysoka stawka tego meczu sprawiła, że obie ekipy na początku spotkania pudłowały. Po 4 minutach gry było tylko 3:2. Szybciej emocje opanowali gospodarze, którzy prowadzili już 11 punktami. Co ciekawe akademicy trafiali tylko zza linii 6,25 m. Pierwszy kosz za 2 punkty zdobyli dopiero w drugiej kwarcie. Stargardzianie postawili na agresywną obronę, która poskutkowała. Do szatni obie ekipy schodziły przy stanie 32:30.

Pierwsza akcja po przerwie, Michał Trypuć za trzy i Spójnia obejmuje po raz pierwszy w tym meczu prowadzenie. Kolejne minuty meczu to walka o każdy metr boiska, a prowadzenie zmieniało się 16 razy. Ciężar gry po stronie Spójni wzięli na siebie Hubert Mazur i Łukasza Grzegorzewskiego, który rozegrał fenomenalne spotkanie. W rzutach za dwa punkty miał ponad 80 procentową skuteczność, a w całym meczu zdobył 25 punktów. To po jego trafieniach w ostatnich 5 minutach gry, Spójnia objęła 4-punktowe prowadzenie, które nie oddała już do końca spotkania. Ostatecznie AZS Radex Szczecin przegrał ze Spójnią Stargard Szczeciński 73:81 (14:7, 20:25, 19:20, 20:29).
Stan rywalizacji 1:1 - a więc o wejściu do pierwszej ligi zdecyduje środowe spotkanie w Stargardzie Szczecińskim. Początek meczu o godz. 18.

AZS: Karaś 20(3), Biela 12(3), Pytyś 9, Maciej Majcherek 9(1), Sudowski 8(2), Mrożek 8(2), Podgalski 7, Balcerek, Michał Majcherek.
Spójnia: Grzegorzewski 25(1), Mazur 23(2), Grudziński 13(1), Trypuć 9(3), Koszuta 4, Zarzeczny 3, Polowy 2, Molenda 2.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne