Mecz do jednej bramki
We wczorajszym meczu sparingowym gracze Sławy Sławno wysoko ulegli grającej o klasę wyżej Kotwicy Kołobrzeg. Wynik 5:0 dla kołobrzeżan sam mówi za siebie. Zespół ze Sławna zagrał bez najlepszego strzelca z rundy jesiennej Marcina Chyły, którego nęka choroba. Z tego samego powodu na ławce trenerskiej zabrakło trenera Sławy Andrzeja Szygendy oraz kilku zmieników. Kotwica tradycyjnie zagrała na dwa składy w pierwszej i drugiej połowie grali inni zawodnicy, natomiast Sława na zmianę miała tylko trzech graczy. Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia Kotwicy, która już od pierwszych minut przystąpiła do zdecydowanego ataku. Wynik po błędzie Husejko w ofensywie wykorzystał już w 4 minucie Sawczuk. W 6 minucie mogło być już 2:0 dla Kotwicy piłka jednak uderzyła w poprzeczkę. W kolejnej akcji dobrej okazji nie wykorzystał Sawicki, którego strzał zablokowali obrońcy Kotwy. W 12 minucie kolejny atak Kotwicy ratuje Kaźmierczak. Drugą bramkę Kotwica zdobyła w 24 minucie za sprawą Ziatyka. Kolejna bramka dla Kotwicy padła w 45 minucie, a na listę strzelców wpisał się ponownie Sawczuk. Zespół ze Sławna w pierwszej połowie nie mógł się odnaleźć na boisku. Ataki Sławy kończyły się na ofensywie Kotwicy, a broniący bramki Kotwicy Struś nie miał zbyt wile pracy. W II połowie trener Arteniuk do gry wprowadził drugą jedenastkę, ze składu z pierwszej połowy zostało tylko dwóch graczy. Zmiany także nastąpiły w Sławie na boisku pojawił się Kalkowski i Michalak za Dondere i Pelikana. W II połowie Sława zagrała trochę lepiej niż w pierwszej swoich okazji nie wykorzystali Zejglic oraz Wróbel. Kotwica grała swoje w 74 minucie na 4:0 podwyższył Gircha, a dwie minuty później na 5:0 Misztal. Był to najniższy wymiar kary dla graczy ze Sławna, ponieważ Kotwica miała mnóstwo dogodnych sytuacji na zdobycie kolejnych bramek. Piłka jednak albo trafiała w poprzeczkę, mijała światło bramki lub padała łupem Kaźmierczaka. Sława zagrała bardzo słabo głównie w środku boiska, brakowało komunikacji oraz gracza który mógłby pokierować zespołem. Stąd mnóstwo strat na korzyść Kotwicy, która pod każdym elementem górowała na rywalem. Widać było różnicę klas. Kolejny sparing Sława rozegra w najbliższą sobotę w Trzebiatowie z tamtejszą Regą. Początek tego spotkania o godzinie 13. Kotwica Kołobrzeg - Sława Sławno 5:0 (3:0) 1:0 - Sawczuk 4 min. 2:0 - Ziatyk 24 min. 3:0 - Sawczuk 45 min. 4:0 - Gircha 74 min. 5:0 - Misztal 76 min. Kotwica: pierwsza połowa: Struś - Małkowski, Grocholski, Żdanow, Stankiewicz, Kempa, Sawczuk, Marciniak, Rawa, Pytlarz, Ziatyk druga połowa: Sobański - Miklasiński, Woropajew, Kalinowski, Kaciczak, Ł. Pietroń, Struż, Misztal, Pytlarz (70. M. Pietroń), Żdanow, Gircha. Sława: Kaźmierczak - Dondera, Izmajłowicz, Pelikan, Stańczyk, Nowak, Chałubiński, Husejko, Siarnecki, Zejglic, Sawicki na zmiany wchodzili: Kalkowski, Michalak, Wróbel wlasne relacjďż˝ dodaďż˝: crash |
|