Gryf powrócił z obozu
Piłkarki Gryfa 'Sediny' Szczecin powróciły z obozu przygotowawczego w Zakopanem. Podopieczne Mariusza Misiury rozegrały podczas zgrupowania dwa mecze sparingowe, najpierw pokonując Bronowiankę Szczecin 7:2 a następnie lidera I ligi Wschodniej Mitech Żywiec 5:1. - Pojechałyśmy na obóz w góry pracować nad wytrzymałością i siłą. Uważam, że dobrze przepracowałyśmy ten okres, przygotowując się do rundy wiosennej, podczas której będziemy musiały wzbić się na wyżyny naszych możliwości, aby nadal walczyć o awans do Ekstraligi. - relacjonuje kapitan Gryfa Ania Szymańska.
- Wiemy o co walczymy i że nie możemy mieć żadnego potknięcia w lidze. Dziewczęta miały zapewnione bardzo dobre warunki do treningu. - Niczego nam nie brakowało, treningi miałyśmy na hali i na świeżym powietrzu oraz w górach. Mogłyśmy korzystać z siłowni, sauny i basenu. Obok naszego pensjonatu był stok narciarski, także miałyśmy piękny widok na góry. - powiedziała bramkarka. - Szczególnie miłe było dla nas spotkanie z doświadczonymi piłkarzami z polskiej Ekstraklasy i wymiana doświadczeń. Edi Andradina wypytywał nas o to co słychać w Szczecinie, jak wiedzie się Pogon, a Grzegorz Piechna bawił się z nami podczas chrztu najmłodszych stażem zawodniczek. - dodaje Ania. Teraz Gryfa czekają przygotowania w Szczecinie oraz kolejne sparingi z drużynami z Ekstraligi i I ligi. własne relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|