Lekcja futbolu od pierwszoligowca
W sobotę 31 stycznia 2009 roku doszło do niecodziennego wydarzenia w historii klubu LKS Ina Ińsko. Drużyna znad jeziora Ińsko rozegrała z wyspiarzami - Flotą Świnoujście - oficjalny mecz sparingowy. Nie trzeba chyba nikomu przypominać, iż FLOTA w obecnym sezonie 2008/2009 jest rewelacją rozgrywek 1 ligi. Przed rundą rewanżową zajmuje wysokie 6 miejsce w lidze, a wygrała na jesieni z takimi zespołami jak GKS Katowice, Wisła Płock czy Zagłębie Lubin. Natomiast Ina Ińsko to obecnie 11 zespół ligi okręgowej. Zespół ten z ogromnymi ambicjami dość słabo spisał się w rundzie jesiennej. Podczas obozu sportowego w Międzywodziu doszło do spotkania trenerów drużyn gdzie ustalono, że zostanie rozegrany sparing pomiędzy Flotą a Iną. Ina do meczu przystąpiła bez Rafała Zielonki, Grzegorza Adamka i Tomasza Skibińskiego, którzy z różnych powodów nie mogli się na meczu pojawić. Natomiast Flota także nie mogła skorzystać m.in. z Prusaka i Benevente, a zagrali testowani Benson, Michał Macek i Ihor Bykanow. Mecz zgodnie z przypuszczeniami kibiców praktycznie był to jednej bramki. Piłkarze Floty nie pozostawili złudzeń gościom przewyższając ich zdecydowanie wyszkoleniem technicznym oraz dyscypliną taktyczną. Ina za to zaimponowała walecznością i ambicją. Flota w 1 połowie strzeliła 4 bramki, Ina odpowiedziała tylko golem z rzutu karnego. W polu karnym po indywidualnej akcji faulowany był Piotr Szymczak a gola strzelił wychowanek Iny Ińsko Michał Furman. W drugiej części obraz gry się nie zmienił - Flota dołożyła kolejne 4 bramki i mecz zakończył się rezultatem 8:1. Poza obroną własnej bramki, Ina kilka razy mogła zagrozić bramce Gołębiowskiego. Szczególnie w drugiej połowie aktywny był Michał Wolski i Ariel Łonyszyn, którego strzał w ostatniej minucie spotkania pięknie wybronił Kamil Gołębiowski. Podsumowując spotkanie rozmiary zwycięstwa Floty nie powinny dziwić. Nikt jednak nie wymagał od Iny wygranej, lecz tego by drużyna się dobrze zaprezentowała. Nie było żadnego ostrego starcia między zawodnikami, przy straconych bramkach Ina się nie załamywała i grała dalej swoje. Ten sparing miał gości czegoś nauczyć, a jak mamy już się uczyć to tylko od najlepszych. FLOTA ŚWINOUJŚCIE - INA IŃSKO 8:1 (4:1) bramki: Sojka (7', 14'), Benson (30'), Hrymowicz (40'), Magdziński (50', 83'), Polak (73', 80') - Michał Furman (36' k) Flota: Kamil Gołębiewski, Sebastian Fechner, Krzysztof Hrymowicz, Przemysław Rygielski, Marek Niewiada, Aleksander Batraszenko (46' Oskar Kamiński), Ireneusz Chrzanowski, Michał Macek, Benson Anih (46' Łukasz Polak), Arkadiusz Sojka (46' Jacek Magdziński), Ihor Bikanow. Trenerzy: Petr Němec, Paweł Sikora, Zdzisław Piątkowski. Kierownik drużyny: Leszek Zakrzewski Ina: Marek Ufnal (69' Jakub Furman) - Wojciech Babik (85' Artur Bujny), Romuald Mastalski, Bartosz Szymański (85' Maciej Banasiewicz), Witold Klym - Radosław Drozd (46' Michał Wolski), Paweł Schodowski (15' Patryk Żebrowski), Łukasz Żebrowski, Michał Furman (69' Denis Chodyna) - Marek Safarzyński, Piotr Szymczak (46' Ariel Łonyszyn) Trener: Janusz Skrobiński. Kierownik drużyny: Grzegorz Czerwonka Sędzia: Andrzej Koziarski (Świnoujście) własne / www.inainsko.fc.pl / www.flota.swinoujscie.com.pl relacjďż˝ dodaďż˝: pyzacz |
|