Kolejne zwycięstwo Masovii
Bardzo trudne spotkanie czekało w sobotnie popołudnie podopiecznych Marka Karmazyna. Rywalem Masovii w 25 kolejce był czwarty zespół tabeli Korona Stuchowo, która tak rewelacyjnie spisywała się w rundzie jesiennej. Po bardzo ciężkim meczu z Ehrle oraz środowym spotkaniu w Kołbaczu z kilku piłkarzy nie mógł skorzystać w sobotnim meczu trener Masovii. W dalszym ciągu absencji podlegał bramkarz Radosław Seniuk oraz na ławce rezerwowych mecz rozpoczął narzekający na uraz lider klasyfikacji strzelców Kamil Młynarczyk.Także piłkarze Korony przybyli na to spotkanie bez kilku swoich podstawowych zawodników.
Od pierwszych minut spotkania było widać, że maszewiacy w ciągu ostatniego tygodnia rozegrali 2 ciężkie spotkania. Gra gospodarzy była mało dynamiczna by mogła zaskoczyć przeciwnika. Natomiast to było na rękę piłkarzom Korony, którzy przyjechali do Maszewa z myślą nieprzegrania meczu, gdyż skoncentrowali się oni praktycznie na samej defensywie próbując od czasu do czasu kontratakować.Trzeba przyznać że taktyka gości była realizowana skutecznie przez całą pierwszą połowę, gdyż maszewiacy mimo kilku dobrych okazji bramkowych nie zdołali pokonać bramkarza gości. Najpierw idealną okazję do zdobycia gola miał w 11 minucie Piotrek Wino którego strzał głową po dośrodkowaniu Osesika obronił bramkarz zaś spóźnioną dobitkę Kozakowskiego po raz kolejny sparował golkiper.W 17 minucie po dośrodkowaniu z prawej strony Zwolaka metr od bramki piłkę przejął Olszewski jednak naciskany przez obrońcę nie zdołał oddać strzału. Ostatnią okazję w tej części gry dla maszewiaków stworzył Zwolak, który po minięciu kilku zawodników oddał strzał, który jednak obronił bramkarz. Jedyna groźniejsza sytuacja Korony miała miejsce pod koniec pierwszej połowy jednak w zamieszaniu podbramkowym skutecznie zainterweniowali obrońcy Masovii.
Gra ofensywna Masovii ożywiła się w drugiej części spotkania a konkretnie po wejściu na boisko Młynarczyka.Zawodnik ten w 58 minucie staje po raz pierwszy przed szansą zdobycia bramki, gdy wykonywał rzut wolny po faulu na Marcinie Psujku. Niestety zbyt lekki i sygnalizowany strzał bez problemu obronił bramkarz. Jednak w 65 minucie zielono-czerwoni zdobywają bramkę. Wtedy to w pole karne z piłką wbiega Marcin Zwolak i przewracany przez obrońcę jeszcze zdołał podać do lepiej ustawionego Przemka Kozakowskiego, który strzałem w krótki róg pokonuje bramkarza Korony. 10 minut później Masovia powinna zdobyć kolejną bramkę. Po akcji lewą stroną Młynarczyka i dośrodkowaniu w pole karne piłkę tuż przed bramką otrzymuje Stosio, który strzela zbyt słabo i bramkarz bez trudu łapie piłkę. Goście swoich sił próbowali w nielicznych kontratakach, które nie przynosiły poważniejszych zagrożeń pod bramką Ślęzaka. Wynik spotkania zostaje ustalony w 85 minucie, gdy po podaniu Przemka Stosio oko w oko z bramkarzem staje Młynarczyk i ładnym technicznym strzałem umieszcza piłkę w siatce tuż przy prawym słupku. Zielono-czerwoni odnieśli zasłużone zwycięstwo, które było ósmym z rzędu i nadal zajmują oni 2 pozycję w tabeli. Do końca sezonu pozostało 5 kolejek w których przeciwnikami Masovii będą sami wymagający rywale i na pewno łatwo o punkty nie będzie. skrót video (autor: rak30)
�r�d�o: www.masovia.net/kichu
relacjďż˝ dodaďż˝: kichu |
|