Zwycięstwo na przełamanie złej passy
W końcu Wicher się przełamał! Po jednostronnym pojedynku, Wichrowcy, pokonali outsidera rozgrywek, Radovie Radowo Małe, 4:1.
Już od pierwszych minut spotkania było widać zaangażowanie 'Wichrowców' w mecz, pomimo tego, iż byli krytykowani przez kibiców za brak woli walki. Dziś nawet największy niedowiarek przekonałby się, że Wicher potrafi walczyć od pierwszej do 90. minuty.
Pierwsze trzy kwadranse przebiegały pod dyktando gospodarzy. Bardzo liczne ataki zatrzymywał jednak bramkarz Radovii, który rozegrał dwa pełne spotkania w tymże dniu (90' w juniorach i seniorach). Goście zamknęli się na własnej połowie, nastawili się na kontry.
Wicher miał 6 sytuacji strzeleckich, jednak skuteczność była ich piętą Achillesową w dniu dzisiejszym. Kolejno pudłowali - Rakowicz, Kuśnierewicz (2 razy), Wiśniewski, Siemionow i Kańczucki. W 44' spotkania gospodarzom udało się strzelić bramkę do szatni - zamieszanie w szesnastce gości wykorzystał Kuśnierewicz, sprytnie 'dziubnął' piłkę i strzałem w długi róg wyprowadza Wichra na prowadzenie - 1:0. Warto podkreślić fakt, że defensywa gospodarzy spisywała się nienagannie, aczkolwiek można było do nich mieć pretensje za słabą dyspozycję w poprzednich potyczkach. Po pierwszej połowie Wicher-Radovia 1:0. Drugie 45 minut całkowicie zdominowali 'biało-zieloni'. Wyszli z nastawieniem na jak najszybsze strzelenie bramki, która dawałaby im 2-bramkowe prowadzenie. Gospodarze rozpoczęli od intensywnych ataków: kolejne strzały 'Wichrowców' stopował golkiper Radovii. 64' - dośrodkowanie z prawej strony, i znów najzwinniejszy w polu karnym okazał się Przemek Kuśnierewicz, który strzałem głową w 'okienko' daje dwubramkowe prowadzenie - Wicher-Radovia 2:0. W tym momencie zawodnicy z Radowa stracili wiarę w zwycięstwo - wyglądali tak, jakby opadli z sił. W 71' spotkania, strzałem z 18 metrów Robert Pyrek zmienia stan spotkania na 3:0 na korzyść gospodarzy. Następnie miał miejsce 'festiwal' niewykorzystanych szans - niecelnie strzelali Kańczucki, Ragus oraz Siemionow. W 77' spotkania Radovia w konrataku wykorzystała moment 'uśpienia' obrony Wichra i strzeliła kontaktową bramkę - 3:1. Wicher nie stracił wiary w wyższe zwycięstwo, i jeszcze 'dokręcił śruby'. W 83' akcja lewą stroną - wymiana podań między Siwcem a Kańczuckim i ten ostatni dośrodkowuje - w polu karnym znalazł się Badaszewski i strzela na 4:1. Ostateczny wynik spotkania: Wicher Brojce - Radovia Radowo Małe 4:1 (0:0). W przedmeczu juniorów młodzi adepci futbolu Wichra pokonali rówieśników z Radowa 4:0. Bramki strzelali: Klimuk (dwie), Romanko Paweł oraz Zabłocki.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / wicherbrojce.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: delgado10 |
|