Osadnik lepszy od Orła
Po dwóch bramkach P. Gajewskiego oraz jednej P. Zimera Osadnik Myślibórz wygrał pewnie 3-0 z przeżywającym tej wiosny kryzys Orłem Trzcińsko-Zdrój.
Osadnik przed tym spotkaniem wygrał 3 z 4 meczów na wiosnę. Jedyną drużyną, która znalazła sposób na podopiecznych Andrzeja Miązka była Sarmata, choć i po tym pojedynku dochodziły głosy, że gospodarze wcale nie byli drużyną słabszą. Orzeł przystępował do meczu jako najgorsza drużyna wiosny, przegrywając wszystkie 4 mecze. Nie ulegało wątpliwości, że Osadnik był faworytem tego spotkania…
Konfrontacja Osadnika z Orłem nie oczarowała. Około 350 kibiców obejrzało przeciętne zawody a jedyne z czego gospodarze mogą być zadowoleni to 3 punkty. Pierwszą bramkę w tym meczu strzelił Piotr Gajewski w 35’ gry. Wykorzystał on centrę Małowieckiego z rzutu rożnego i strzałem głową pokonał Leśniaka. Orzeł w pierwszej połowie odpowiedzieć mógł za sprawą Piotra Mazura, jednak napastnika Orła w sytuacji sam na sam zatrzymał dobrze dysponowany tego dnia Jarosiński. Warto odnotować jeszcze strzał nożycami jednego z graczy Osadnika. Piłka o centymetry minęła wtedy bramkę Leśniaka.
Druga połowa także nie zaskoczyła kibiców, którzy w przerwie mogli oglądać występ miejscowego zespołu tanecznego B2F. Dziewczyny zebrały sporą porcję braw od kibiców na trybunie Stadionu Miejskiego w Myśliborzu. Orzeł stworzył w tej części gry przynajmniej dwie dobre okazje do strzelenia bramki. Pierwszą zmarnował Kotus, który minął się z piłką przy bramce Jarosińskiego. Druga należała do powracającego na stare śmieci Dziadosza, który w dogodnej sytuacji przestrzelił obok bramki gospodarzy. Osadnik mógł podwyższyć stan meczu za sprawą Małowieckiego, który ograł w polu karnym P. Rosadzińskiego i strzelił w słupek bramki Orła. W 73’ Leśniak źle wyprowadził piłkę do gry, Sarnecki czując oddech na plecach gracza Osadnika stracił ją. Weres nie zmarnował takiej okazji i wyłożył piłkę do Gajewskiego, który po raz drugi tego dnia umieścił piłkę w siatce Leśniaka. Kilka minut później Osadnik zadał ostateczny cios. Po rzucie rożnym najwięcej zimnej krwi w polu karnym zachował wprowadzony chwilę wcześniej Patryk Zimer i ustalił wynik meczu na 3-0. Orzeł po 5 meczach rundy wiosennej jest nadal bez punktu. Nie pomogła zmiana trenera a nad klubem wiszą coraz ciemniejsze chmury. Dzisiaj Osadnik nie olśnił ale miał w swoim składzie m.in. Weresa, Miązka i Małowieckiego, którzy tworzyli trzon drużyny i poprowadzili go do kolejnego zwycięstwa. Obu ekipom życzymy punktów w najbliższych potyczkach ze Spartą Gryfice oraz Kluczevią Stargard. Osadnik - Orzeł 3-0 1:0 - 35' - Gajewski P. 2:0 - 73' - Gajewski P. 3:0 - 75' - Zimer MKS Osadnik: Jarosiński - Sikora, Miązek, Pikosz - Jodko - Boroń, Weres, Małowiecki, Kowalski - Gajewski M., Gajewski P. MKS Orzeł: Leśniak - P. Rosadziński, Sarnecki, Wiśniewski - Chmielewski(Limanówka), Mikitów(Wojciechowski), Chrzanowski, Janusz(M. Komarnicki), Kotus - P. Mazur, Dziadosz(M. Mazur)
�r�d�o: www.mksorzel.glt.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: kondzio2 |
|