Sędzia pogrążył Sławę
Walcząca o utrzymanie Sława Sławno przegrała 1:0 najważniejszy mecz w walce o byt w III lidze z Zatoką Puck i teoretycznie jest już bez szans na pozostanie w III lidze. Przed meczem z Zatoką, zespół ze Sławna tracił do gości z Pucka 4 punkty, zwycięstwo dawało jeszcze realne szanse na zajęcie miejsca dającego utrzymanie. Głównym autorem spotkania został sędzia Karol Purczyński, który popełniał rażące błędy. Po takim błędzie uznał bramkę dla Zatoki zdobytą z pozycji spalonej.
Zespół ze Sławna od początku meczu mocno zaatakował. W 7 minucie bliski zdobycia bramki był Molongo. Jednak jego strzał minimalnie poszybował nad poprzeczką. W 11 minucie groźny strzał Felińskiego z trudem obronił bramkarz gości. Swoje okazje mieli także Zejglic i Dondera, lecz nie udało im się pokonać bramkarza Zatoki. Zespół z Pucka w pierwszej połowie miał jedna znakomitą okazję na zmianę rezultatu. Piłka po strzale piłkarza Zatoki uderzyła w poprzeczkę.
na zdj. Sędziowie, którzy pogrążyli Sławę
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Zespół gospodarzy nadal dążył do zdobycia bramki i groźnie atakował. Przełomowym momentem meczu był okres między 70-80 minutą. Wtedy karygodny błąd popełnił sędzia liniowy. Ewidentnie nie nadążając za akcją puścił spalonego. Dośrodkowaną piłkę w pole karne przejął Smarzyński i strzałem z woleja nie dał szans młodemu Wysockiemu. Sędzia długo się wahał z podjęciem decyzji. Uznał jednak bramkę pogrążając tym samym Sławę i rozjuszając do czerwoności sławieńską publiczność. - Był ewidentny spalony. Cała akcja rozgrywała się przed naszą ławką i widzieliśmy ją jak na dłoni. Cóż z tego skoro przez taką decyzję przegraliśmy - powiedział na łamach Głosu Koszalińskiego kierownik Sławy Janusz Ścisło. Pojutrze Zespół ze Sławna rozegra ostatnie spotkanie w Rumi z Orkanem, który ostatnie nie przegrywa. Gra toczy się o pietruszkę. Orkan me pewne utrzymanie, a zwycięstwo Sławy nie da jej utrzymania. O tym czy w przyszłym sezonie zespół ze Sławna zagra w III lidze zadecydują inni.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/Głos Koszaliński
relacjďż˝ dodaďż˝: crash |
|