Darzbór Szczecinek podejmuje Gryfa Słupsk
Spotkanie z Darzborem Szczecinek otworzy serię meczów prawdy dla Gryfa 95 Słupsk. Jego wynik odpowie bowiem na pytanie, czy piłkarze z ul. Zielonej nadają się już do walki o II ligę, czy ich pozycja to jak na razie efekt wielu zbiegów okoliczności i niskiego poziomu w lidze.
Cztery wygrane z rzędu (z Orkanem Rumia 3:1, Astrą Ustronie Morskie 4:2, Błękitnymi Stargard Szczeciński 2:0 i Olimpią Sztum 2:1) niebotycznie rozbudziły apetyty kibiców na przynajmniej walkę o baraże dające prawo gry w II lidze. Remis z Dębnem Dębno na własnym boisku lekko ostudził oczekiwania, nie zweryfikował ich jednak do końca. Test gryfici przejdą w Szczecinku. A Darzbór nie należy do frajerów, którzy na własnym boisku rozdają punkty wszystkim potrzebującym. To zespół grający u siebie z podobną skutecznością, jak Gryf 95 na stadionie przy ul. Zielonej.
Darzbór o punkt gorszy od Gryfa 95
Podopieczni Wojciecha Polakowskiego zdobyli na własnych śmieciach więcej o jeden punkt. Darzbór Szczecinek wiosną wygrywał już na swoim terenie z Regą Trzebiatów 2:0, ale przegrał 1:2 z Dębem Dębno Lubuskie. Wcześniej, jeszcze jesienią, uległ liderowi Bałtykowi Gdynia 0:3. Wygrywa jednak przeważnie ze słabszymi, ze średniakami remisuje. Jednak tylko w jednym na dwanaście rozegranych spotkań przed własną publicznością nie zdobył gola. Jak będzie w przypadku meczu z Gryfem 95? Słupszczanie na jedenaście spotkań wyjazdowych tylko trzy razy nie trafili do siatek gospodarzy. Zanosi się więc na ciekawe spotkanie, z wieloma sytuacjami podbramkowymi. Oba zespoły potrafią je wypracowywać. Przed rozpoczęciem sezonu w meczu sparingowym trójkolorowi ze Słupska pokonali szczecinecki zespół 5:0. Nie ma to już teraz, oprócz statystycznego, żadnego znaczenia. Z zawodników z pierwszego składu kilku zagrało w środę w meczu rezerw z Dom-Star Domaradz. Byli to m.in. golkiper Mateusz Kowalczyk, pomocnik Fernando Batista i napastnik Jacek Luzak. Kogo zabraknie? W składzie gryfitów zabraknie na pewno Marcina Kozłowskiego, który miał w piątek zabieg nosa, kontuzjowanego w ostatnim meczu z Dębem. Nie będzie także dwóch kolejnych młodzieżowców: podstawowego obrońcy Mateusza Bieleckiego i pomocnika Karola Świdzińskiego. Obaj będą pauzować za żółte kartki. Wróci natomiast do składu Artur Sarna. - Biorę do Szczecinka 16 ludzi, w tym 5 kolejnych młodzieżowców - mówi Polakowski. Można mieć nadzieję, że piłkarze już odpoczęli po zagraniu dwóch meczów w cztery dni. Teraz jednak przed nimi trzy kolejne w tydzień. Dzisiaj Darzbór, w środę wyjazd do Kartuz, by zmierzyć się z tamtejszą Cartusią, a za tydzień w Słupsku zagra lider, Bałtyk Gdynia. Więcej odpoczynku - Przed taką serią w tym tygodniu trenowaliśmy znacznie mniej intensywnie niż wcześniej - gracze musieli odpocząć - komentuje słupski szkoleniowiec. On będzie miał problemy z zestawieniem linii defensywnych. Wróci do niej Sarna, ale brak Bieleckiego wymusza poszukiwanie nowych rozwiązań. Może, podobnie jak w starciu wyjazdowym z Kaszubią Kościerzyna, zagra na prawej obronie Batista? Trener ma także w zapasie uniwersalnego, jeśli chodzi o obronę i pomoc, Adama Pietrasa. Jednak akurat prawa strona zdaje się nie być wymarzoną pozycją dla tego gracza. - Coś wymyślę, nie martwię się na zapas - pociesza szkoleniowiec. Mecz w Szczecinku rozpoczyna się o godz. 17 w sobotę.
�r�d�o: http://www.gp24.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: slupszczanin |
|