Bałtycka III liga: Astra Ustronie Morskie - Gryf Słupsk 2:4 (2:4)
Świetne spotkanie rozegrali piłkarze słupskiego Gryfa w Ustroniu Morskim. Pokonali tamtejszą Astrę 4:2. Mogło być jeszcze lepiej, gdyż rzut karny Tomasza Bukowskiego w drugiej połowie obronił bramkarz gospodarzy.
Pierwsze minuty należały do Astry: Arkadiusz Rodak strzelił gola głową po rzucie rożnym. I to był ostatni gol strzelony przez gospodarzy, chociaż nie ostatnia bramka dla nich. Drugą, samobójczą strzelił Bukowski. Kapitan Gryfitów szybko naprawił swój błąd. Z karnego za faul na Patryku Pytlaku strzelił bramkę kontaktową. Chwilę potem już był remis! W 22 minucie wyrównał Pytlak po podaniu Szymona Gibczyńskiego. Nie koniec na tym. Kilka minut później Gryf wyszedł już na prowadzenie, dzięki bramce Pawła Kryszałowicza (podawał Adam Pietras).
Kolejny gol padł w 32 minucie. Ponownie gola zdobył Pytlak (asystował Dawid Fursa).
W drugiej połowie Gryf miał również dużo sytuacji, Fursa strzelił z wolnego w poprzeczkę, Fernando Batista mógł trafić do siatki po uderzeniu z pierwszego piłki, która minimalnie minęła słupek. W 82 minucie kolejną szansę miał Bukowski. Uderzał z karnego podyktowanego za faul na Gracjanie Szymańskim. Bramkarz Astry obronił jednak jego strzał.
�r�d�o: www.gp24.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: slupszczanin |
|