Spacer przyniósł pożądany efekt....
Dla obu drużyn był to kolejny ważny mecz. Zwycięstwo Wiekowianki pozwalało na oddalenie się od strefy spadkowej i awans w tabeli. Zwycięstwo Olimpu przedłużało ich nadzieje na utrzymanie się w V lidze. Dodatkowo gospodarze pobudowani byli zwycięstwem w Czaplinku (2:1). Wiekowianka w Złocieńcu zameldowała się już na 1,5 godz. przed meczem. Trener zarządził zawodnikom spacer po lesie. Spacer miał na celu zmniejszyć stres przed meczem a także zrelaksować zawodników. W stosunku do meczu z Mirstalem trener dokonał zmiany w linii pomocy i ataku. Od początki meczu zagrali, Rojek, Krupski i Bączkowski.
Od pierwszego gwizdka sędziego staraliśmy się narzucić swój styl gry. Już w 1 minucie meczu akcja Marcina Lipskiego mogła przynieść bramkę Wiekowiance. W odpowiedzi gospodarze w 4 minucie meczu wykonywali rzut wolny po faulu Marka Kapały. Jednak piłka po strzale zawodnika gospodarzy trafiła w mur. W 10 minucie strzał Marcina Lipskiego, w krótki róg broni bramkarz gospodarzy i wybija na piłkę róg. Do przerwy dwa razy strzelał Marcin Piórkowski. Raz jego strzał obronił bramkarz a jeden strzał był niecelny. Gospodarze w 25 minucie meczu mieli okazję bramkową jednak, pewnie bronił Łukasz Szmajdziak. W 55 minucie meczu ' Pióro', który ograł obrońców i wyszedł na pozycję sam na sam z bramkarzem, ewidentnie był faulowany przez obrońcę gospodarzy, który złapał go za koszulkę. Sędzia dopatrzrył się faulu, jednak zawodnika gospodarzy ukarał 'jedynie' żółta kartką.
W 60 minucie meczu dokładnym dośrodkowaniem w pole karne popisał się Bartek Gorgol, tam do piłki doszedł Marcin Lipski i strzałem z 14 metrów z lewej nogi pokonał bramkarza gospodarzy. W 62 minucie groźnie strzelał Krzysztof Stępniak. Zanim gospodarze podnieśli się po straconej bramce, stracili kolejną. W 65 minucie meczu kapitalnym uderzeniem z 25 metrów popisał się Rufin Rojek. Piłka po jego strzale wylądowała pod poprzeczką bramki gospodarzy. Zawodnicy ze Złocieńca rzucili się do odrabiania strat, ale efektem tego było kilka rzutów rożnych i kilka interwencji bramkarza Wiekowianki. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Na wyróżnienie zasłużył cały zespół, jednak szczególnie wyróżnili się: Ignasiak, Ziernik, Gorgol i Lipski. Szczególnie cieszy powrót do gry na wysokim poziomie Bartka Gorgola. Ważnym jest też fakt, że w kolejnym meczy nie łapiemy kartek. Był to piąty mecz, (sześć rozegranych wiosną) w którym Wiekowianka nie stracił bramki.
ďż˝rďż˝dďż˝o: www.wiekowianka-wiekowo.eu (własne)
relacjďż˝ dodaďż˝: wiekowianka |
|