Lech ulega na własnym boisku Olimpowi
W meczu obywającym się w ramach 21. kolejki V ligi, Lech Czaplinek poległ niespodziewanie na własnym stadionie z Olimpem Złocieniec jeden do dwóch. Zdecydowanie lepiej spotkanie rozpoczęli przyjezdni, co udowodnili bramką strzeloną przez Duszę. W pierwszej odsłonie tej potyczki przewagę mieli złocienieccy zawodnicy. Lech zrobił tylko jedną groźną sytuację pod bramką Olimpu. Piłka po strzale jednego z piłkarzy została wybita z linii bramkowej. Ta sytuacja powtórzyła się w drugiej połowie, ponownie nie została zakończona golem dla czaplineckich graczy. W drugiej odsłonie na boisku pojawił się Ryba z Lecha i około 10 minut później sprokurował rzut karny, za co został ukarany kartką koloru czerwonego. Kontrowersyjną 'jedenastkę' wykorzystał Ciesiński i wydawało się, że mecz zakończy się pewnym zwycięstwem gości. Lech jednak podjął jeszcze walkę, zdobywając bramkę honorową. Dojść w licznej grupie przybyli na ul. Parkową 2 kibice gości, jak i fani gospodarzy, którzy ładnie dopingowali swoich pupili. Kibice Olimpu dopiero pod koniec zaczęli śpiewać, jednak było to tłumione głośnymi śpiewami czaplineckich fanów. Jeśli chodzi o oprawy, to takowe miały miejsce dwukrotnie. W pierwszej połowie fanatycy Lecha rzucili na boisko sporą ilość serpentyn i mecz został chwilowo przerwany, aby usunąć przeszkadzające 'paragony'. Druga oprawa to odpalenie świecących fajerwerków (prawdopodobnie stroboskopów lub ogni bengalskich) na barierkach oddzielających trybuny od boiska.
relacjďż˝ dodaďż˝: lechita |
|