Relację z tego meczu właściwie można skończyć na pierwszej połowie. To ona dostarczyła kibicom emocji i przyniosła bramki. Wtedy też został ustalony końcowy wynik.

Zaczęło się nieciekawie. Przez pierwsze 20 minut z boiska wiało nudą. Sygnał do ataku dał Piotr Pytlarz. Doskonale zagrał do Konrada Romańczyka, ale jego strzał obronił bramkarz gości. Podobnie jak uderzenie Seweryna Fijołka z 22 minuty. Gdy wydawało się, że Darzbór uzyskuje kontrolę nad przebiegiem meczu, sprytem popisał się Dawid Banaczek. Zakręcił w polu karnym Piotrem Kusiakiem, a najmłodszy zawodnik Darzboru przerwał jego drybling faulem. Tomasz Czyżak nie wahał się ani chwili i wskazał na jedenasty metr. Rzut karny wykonał sam poszkodowany i Kaszubia wyszła na prowadzenie.


Stracona bramka podziałała na gospodarzy mobilizująco. Ruszyli do ataku, co bardzo szybko przyniosło efekt bramkowy. Ponownie świetnym podaniem popisał się Pytlarz, a Zbigniew Węglowski ładnym strzałem pokonał Janusza Kafarskiego. Przed przerwą jeszcze raz szczęścia próbował Banaczek - tym razem jednak nie trafił w bramkę.



W drugiej odsłonie więcej z gry miała Kaszubia. Kilkukrotnie interweniować musiał Marcin Stelmaszyński, który zastąpił w bramce Krzysztofa Kaszubowskiego. Darzbór przez całą połowę odpowiedział tylko dwoma strzałami najlepszego w tym dniu Węglowskiego.
Remis jest wynikiem jak najbardziej sprawiedliwym, co w kuluarach podkreślali trenerzy obu drużyn - Tadeusz Datta i Paweł Budziwojski.



Darzbor:

Stelmaszyński - Fijołek (69' Borkowski) - Kusiak - Kowalczyk - Sadzik (90' Jabłoński) - Sidorowicz - Węglowski - Pytlarz (74' Moroza) - Chicewicz (61' Fryś) - Kubicki - Romańczyk



Kaszubia:

Kafarski - Bieliński - Kubsik - Klawikowski - Wojtkiewicz - Żuk - Kwietniewski - Drzymała (70' Gołuński) - Wysiecki - Grzywacz - Banaczek (80' Neścior)



źródło: darzbor.yoyo.pl