A miało być tak pięknie...
Marzenia o wygranej w stolicy trzeba będzie przełożyć na kolejny sezon. Szczecińska Pogoń Handball przegrała z zespołem AZS AWF Warszawa 36-27. Szczecinianie zapowiadali rewanż za fatalny, najgorszy występ z pierwszej rundy, kiedy w Przybiernowie przegrali 34-21. Niestety wyszło tak samo. Zespół studentów ze stolicy kolejny raz bezlitośnie obnażył wszystkie błędy i braki szczypiornistów Pogoni Handball. Zawodnicy AZS AWF Warszawa bardzo obiecująco rozpoczęli spotkanie. Dość szybko objęli prowadzenie 5-1 i spoczęli na laurach. Szczecinianie odrobili straty doprowadzając jeszcze do remisu. Jedno było to wszystko na stać szczypiornistów Pogoni Handball w tym dniu. Kolejne minuty to dominacja gospodarzy i stopniowe powiększanie przewagi, które do przerwy wynosiło 6 bramek. Ci, którzy liczyli na emocje w drugiej połowie srogo się zawiedli. W dość szybkim odstępie czasu, na skutek prostych, powtarzających się błędów szczecinian, przewaga AZS-u wzrosła nawet do 14 bramek i wiadomo, że było po meczu. Goście jeszcze zdołali zniwelować straty, jednak w ostatecznych rozrachunku nie miało to żadnego znaczenia. Ciężko doszukać się sensownego wytłumaczenia, skąd tak nagłe załamanie formy. Drużynie Pogoni Handball Szczecin nie pozostaje nic innego, jak tylko ciężką pracą by odbudować się i zebrać do końca rozgrywek, jak najwięcej punktów. Najbliższa szansa już za 2 tygodnie. Na własnym parkiecie szczecinianie podejmować będą zespół Grunwaldu Poznań pogonhandball.com relacjďż˝ dodaďż˝: kaczka |
|