Efektowna wygrana
Drugi mecz na wiosnę i drugie zwycięstwo. Należy dodać, że bardzo efektowne. Czwarta drużyna z tabeli - Wybrzeże Biesiekierz - wyjeżdża z Kretomina z bagażem sześciu straconych goli. Tylko sześciu, bo gdyby nie ponownie indolencja strzelecka naszych zawodników, to goście powinni ich stracić przynajmniej dwa razy więcej.
Pierwsze 45 minut zaczęło się od mocnego uderzenia Zrywu. Już w pierwszej minucie trójkowa akcja Zasada - Majewski - Rozkosz daje nam prowadzenie. 'Zasad' wbiega ze skrzydła w pole karne gości, dogrywa do Majewskiego, a ten wycofuje przytomnie piłkę do Mariusza, który strzałem w okienko bramki Wybrzeża nie daje szans bramkarzowi. Ale przyjezdni szybko chcieli wyrównać - 3 minuty później dokładnie wrzucona piłka w pole karne gospodarzy i napastnik z Biesiekierza staje oko w oko z naszym golkiperem. Mora jednak instynktownie broni ten strzał.
Niestety, w 7 minucie pada bramka wyrównująca - rzut rożny dla gości, nasi obrońcy wybijają piłkę wprost pod nogi nadbiegającego zawodnika przeciwnika, który strzałem z pierwszej piłki umieszcza futbolówkę w okienku bramki Zrywu. Tymczasem, w 15 minucie rzut wolny dla miejscowych. Rozkosz mocno strzela nad murem, bramkarz odbija piłkę przed siebie, na co tylko czekał Zasada i z zimną krwią strzela na 2:1. Jednak szybko tracimy to prowadzenie. W 19 minucie, nasi obrońcy źle zastawili pułapkę ofsajdową i piłkarze z Biesiekierza nie mieli problemów aby wyrównać stan meczu. Obie drużyny mogły się jeszcze pokusić o zmianę wyniku, ale napastnicy nie grzeszyli skutecznością. W naszej drużynie 'brylowali' w tym w szczególności wspomnieni już Dariusz Majewski i Tomasz Zasada, obijając słupki i poprzeczki. A do tego niepewna gra w defensywie i w środku pola. W przerwie meczu w szatni musiały paść ostre słowa, ponieważ gospodarze wyszli na drugą odsłonę z zupełnie innym nastawieniem. Trener Majewski zmotywował swoich zawodników, a ci w końcu wzięli się za grę.
W 53 minucie piękne, czterdziestometrowe podanie Romana Granosika otworzyło drogę do bramki gości popularnemu 'Majce', który z pomocą słupka strzela bramkę numer trzy dla gospodarzy. Siedem minut później mamy już 4 : 2 dla Zrywu. Piłkę wrzuconą z rzutu rożnego uderza Majewski, jednak ta trafia w obrońcę Wybrzeża, który wpycha ją do własnej bramki. 68 minuta, ponownie grający trener miejscowych, ponownie sytuacja jeden na jednego z bramkarzem i podwyższamy wynik na 5 : 2. W końcówce, po dobrym podaniu Krzysztofa Kosa przyjezdnych dobija Radosław Trusz. Oczywiście zmarnowaliśmy kilka dogodnych sytuacji (Zasada, Majewski, Rozkosz, Romaniec) i zapomnieliśmy się w obronie, kiedy to dwukrotnie napastnicy Wybrzeża wychodzili na pozycję sam-na-sam z naszym bramkarzem. Jednak Marcin bronił ich strzały. Przy okazji tego spotkania należało by wspomnieć o chamskim zachowaniu kibiców gości, obrażających swojego byłego już zawodnika Jacka Machałę, który pół życia spędził w klubie z Biesiekierza. Żal było tego słuchać, ale to tylko świadczy o poziomie tych ludzi, w ten sposób 'odpłacającym' się człowiekowi, który dla ich drużyny na boisku poświęcił dużo walki i zdrowia...
�r�d�o: www.zryw.kretomino.prv.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: bastos |
|