Wicelider ograny!
Siatkarze Morza Bałtyk Szczecin mieli dziś okazję do drugiego w tym sezonie zaprezentowania się przed własną publicznością. Rywal podobnie, jak ubiegłym tygodniu bardzo wymagający - tym razem wicelider Orion Sulechów. Licznie przybyła publiczność oczekiwała więc dobrego widowiska i przerwania złej passy trzech meczy bez zdobycia punktu. Spotkanie rozpoczyna długa akcja, z której zwycięsko wychodzi Morze, po skutecznym ataku Mateusza Sylli. Po obu stronach nie brakuje waleczności i ambicji. Jednak dobra zagrywka i szczelne bloki pozwalają na objęcie znacznego prowadzenia przez szczecinian. Przy stanie 15:8 trener Oriona prosi o czas. Nie wybija to z uderzenia naszych siatkarzy. Po przerwie blok Michora i Kolca właściwie rozstrzyga już losu tego seta. Ostatecznie 25:16 zwycięża Morze. Druga odsłona meczu zaczyna się bardziej wyrównanie. Gra toczy się punk za punkt do momentu, gdy na zagrywce pojawia się Paweł Kolec. Seria świetnych zagrywek (w tym jeden as) doprowadza do wyniku 18:12. Wydawało się, że również ten set zakończy się gładkim zwycięstwem. Nieoczekiwanie zespół gospodarzy roztrwonił całą przewagę. Przy stanie 20:20 trener Zdzisław Gogol decyduje się na zmiany. Najpierw wprowadza Milczarka, a zaraz Kulikowskiego. Dzięki dobrej grze tych zawodników Morze doprowadza do piłki setowej 24:21. Zawodnicy z Sulechowa jednak zdobywają jeszcze dwa punkty z rzędu i zmuszają szczecińskiego szkoleniowca do drugiej przerwy. Dwudziesty piąty punkt z lewego skrzydła zdobywa Kolec i Morze prowadzi już 2:0. W trzecim secie pierwszy punkt zdobywają goście. Jak się później okazało było to ich jedyne prowadzenie w tym secie. Później od początku do końca przeważało Morze, stopniowo zwiększając przewagę. Duża w tym rola pozostawionych na boisku Milczarka i Kulikowskiego, którzy punktowali zarówno w ataku, jak i na zagrywce. Ostatecznie 25:18 własne relacjďż˝ dodaďż˝: Voltair |
|