Szóste z rzędu zwycięstwo zanotowała drużyna Kasty Majowe. Tym razem szczecinianie w meczu 8 kolejki "B" klasy gr.4 pokonali w Kretlewie miejscowy Zryw 2-3 (1-2). Już w 3 min meczu piłkarze Zrywu mogli prowadzić 1-0, ale dogodnej okazji sam na sam nie wykorzystał napastnik gospodarzy. 2 min później to goście powinni prowadzić, lecz z 4 metrów nie trafił Piotrek Pawlak. W miarę upływu czasu to Kasta przejęła inicjatywę na boisku. W 15 min na indywidualną akcję zdecydował się Przemysław Kowalczyk i było 0-1. W 30 min ten sam zawodnik został sfaulowany w polu karnym, pewnym egzekutorem "jedenastki" okazał się Piotr Pawlak.

4 min później piłkarze Zrywu zdobyli kontaktową bramkę. Po dośrodkowaniu z lewej strony boiska błąd popełnił bramkarz gości, wypuszczając piłkę z rąk, futbolówka spadła wprost na głowę napastnika Zrywu, który nie miał innego wyjścia jak skierować ją do pustej bramki. Do przerwy Kasta prowadziła ze Zrywem 1-2. W drugiej części meczu goście mieli lekką przewagę a gospodarze groźnie kontratakowali. W 57 min po bardzo ładnym zagraniu Maćka Jęsiora w sytuacji sam na sam znalazł się Piotr Pawlak. Napastnik gości nie zmarnował okazji i na raty zdobył swoją drugą bramkę w tym meczu. Po tym golu szczecinianie zapomnieli chyba, że mecz trwa 90 min i o mały włos nie zostali za to ukarani. W 86 min w sytuacji 4 na 1 znaleźli się goście, jednak nie wykorzystali dogodnej szansy na gola. Chwile później zamiast 1-4 zrobiło się 2-3 , fatalne zachował się bramkarz gości i po rzucie wolnym pośrednim z 12 metra celnie uderzył piłkarz Zrywu. W 92 min wyraźnie uskrzydleni gospodarze mieli idealną okazję na remis. Po błędzie obrony Kasty, w dogodnej sytuacji znalazł się piłkarz gospodarzy, ale tym razem kapitalnie interweniował bramkarz szczecinian, chwile później bardzo dobrze prowadzący sędzia tych zawodów zakończył mecz.


Zryw Kretlewo - Kasta Majowe 2-3 (1-2)

widzów 70 (w tym 35 gości)