Obie drużyny przystąpiły do meczu w bojowych nastrojach, lecz to piłkarze z Drawska pokazali, że grają u siebie i szybko przejęli inicjatywę. W 15 minucie Drawa miała dogodną sytuację do zdobycia gola, kiedy Adam Płuska dostał podanie z głębi pola, nie zdołał jednak jej dograć do niepokrytego napastnika. Kilka minut pózniej kopia akcji tylko z drugiej strony boiska, w dogodnej sytuacji znalazł się Przemek Rdzanek. Goście mieli jeszcze jedną szansę na otworzenie wyniku spotkania w pierwszej połowie, kiedy w sytuacji sam na sam z bramkarzem stanął napastnik Korony. Zawodnik celnie uderzył obok bramkarza, lecz piłkę sprzed linii bramkowej wybił dobrze dziś grający Mariusz Trawiński. Bezbramkowy wynik utrzymał się do przerwy.



Po wznowieniu Drawa ruszyła do ataku i już po kilku minutach przyniosło to efekt w postaci gola dającego prowadzenie. Mateusz Nowik dostał prostopadłe podanie od Marcina Kańczugowskiego, nabrał obrońce na zwód i uderzył sprzed pola karnego w długi róg bramki. Gospodarze mieli jeszcze kilka dogodnych sytuacji do zdobycia gola, szczególnie kiedy w sytuacji sam na sam znalazł się Mateusz Sygnowski, lecz uderzył wprost w bramkarza. Dogodną okazję zmarnował także Rafał Bołtacz, który z 7 metrów nie trafił do bramki po dośrodkowaniu kolegi.
Goście nie zagrozili zbytnio bramce Drawy w drugiej części gry, ich ataki kończyły się na obrońcach Drawy.


Zasłużone zwycięstwo piłkarzy z Drawska. Pozostaje tylko niedosyt co do rozmiarów zwycięstwa, ale ważne są 3 punkty.