Dziś (8.11) na stadionie w Białogardzie odbył się spotkanie w ramach 14 kolejki koszalińskiej "Północnej". Na plac boju wybiegł wicelider zmagań Iskra Białogard i czwarte w tabeli Wybrzeże.
W tym spotkaniu faworyta nie było. Pojedynek toczył się w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych. Już kilka godzin przed rozpoczęciem meczu zaczął padać deszcz.



Kibice Iskry zgromadzili się przed stadionem w mniejszej niż zwykle grupie. Pierwszy kwadrans spotkania był wyrównany nie było dogodnych sytuacji. Potem zaatakowali gospodarze. Mieli kilka sytuacji m.in dwa razy z głowy strzelał P.Szczygieł po wrzutkach z lewej flanki M.Lewandowskiego lecz szczęście sprzyjało Wybrzeżu. Jednak w 26 minucie ponownie na lewej stronie gry ruszył indywidualnie M. Lewandowski wrzucił idealnie na głowę jednemu z napastników Iskry i było 1:0 , Ł.Drożdżal musiał wyciągać piłkę z bramki.



Wybrzeże też miało swoją sytuacje z dystansu strzelał P.Kasprowicz bramkarz Iskry sparował piłkę na bok , tam znalazł się M. Gorgol lecz chybił z wydaję się prostej sytuacji. Końcówka pierwszej połowy to niewykorzystany kontratak gości. Początek drugiej połowy to ataki Wybrzeża lecz żaden z nich nie znalazł drogi do bramki Bogatki.



W 69 minucie drugą żółtą kartkę i konsekwencji czerwoną dostał za symulowanie w polu karnym Wybrzeża strzelec jedynej bramki w tym meczu (do tego czasu). Ostatnie 20 minut to zdecydowana przewaga Wybrzeża. Najpierw zespołową akcję przeprowadziła drużyna przyjezndych sfaulowany w pod polem karnym rywali został D.Tesfamichael do piłki podszedł kapitan Wybrzeża P.Kasprowicz strzelił mocno pod wiatr w stronę bramki Iskry i był remis. Goście nadal atakowali mnieli znakomite sytuacje strzelał D.Tesfamichael. M.Gorgol zdobył piłkę w polu karnym przeciwnika lecz zachował się egoistycznie i strzelał , to było błędem mógł podać to lepiej ustawionego P.Kasprowicza. Kolejne minuty to napór Wybrzeża , na przebój poszedł K.Sobstel minął dwóch rywali i wyszedł na "sam na sam" z bramkarzem Iskry jednak na jego nieszczęście piłka zatrzymała się w wodzie.



W już doliczonym czasie gry Iskry przeprowadziła chaotyczną kontrę , lecz na nic im się ona im nie zdała. W ostatniej minucie spotkania P.Kasprowicz zagrał znakomitą piłkę do D.Tesfamichaela ten znakomicie znalazł się w sytuacji jeden na jeden z Bogatko i zaryzykował kontuzję wyprzedził golkipera gospodarzy lekko uderzył , ale piłka niestety dla napastnika gości zatrzymała się w wodzie metr przed bramką wicelidera rozgrywek, stoper Iskry ją wybił. Po ostatnim rzucie rożnym Wybrzeża sędzia odgwizdał koniec spotkania. Myślę , że Iskra przed spotkaniem chciała wygrać , ale po spotkaniu brali by remis w ciemno. Wybrzeże jest zadowolone z rezultatu tego meczu lecz czują pewien niedosyt. Po tym spotkaniu Iskra ma 32 pkt i spadłą z fotela wicelidera na trzecią pozycję zaś Wybrzeże ma 27 pkt i nadal jest czwarte w całej tabeli.