»z newsa« Derby Szczecina dla Stali
W sobotnie przedpołudnie na stadionie przy ulicy Bandurskiego Stal Szczecin w derbach miasta podejmowała Hutnika.
Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Hutnika, gola z rzutu karnego zdobył Grzegorz Gunia. Drugą połowę Stal rozpoczęła od mocnego uderzenia, w 14 sekundzie gola zdobył Maciej Czyżewski. Później Korotyszewskiego pokonał Dariusz Cupryn i dwukrotnie Piotr Grabarczyk. Stal: Szpakowski - Leśnik, Gronowski, Kostrubiec (81' Juszczyk), Szyszkowski, Kikun, Maćkiewicz, Cupryn, Klowan (75' Jakubiak), Czyżewski (85' Kadłubowski), Sowiński (70' Grabarczyk). Hutnik: Korotyszewski - Gralewicz, Rabe, Bukowski, Maliński, Słowik (73' Dziwirski), Marcinowski (81' Koperski), Wołoszyn, Cegła, Tobiański (72' Jabłonowski), Gunia Bramki: 0:1 - 45 minuta - Grzegorz Gunia 1:1 - 46 minuta - Maciej Czyżewski 2:1 - 48 minuta - Dariusz Cupryn 3:1 - 81 minuta - Piotr Grabarczyk 4:1 - 87 minuta - Piotr Grabarczyk Pierwsi do ataków rzucili się Stalowcy. Po dośrodkowaniu Macieja Czyżewskiego bramkarz Hutnika Marcin Korotyszewski popełnił błąd w wyjściu do piłki, niezdecydowanie w piąstkowaniu wykorzystał Bogusław Kostrubiec który głową strzelił w kierunku bramki, niecelnie. W 17 minucie Korotyszewski zrehabilitował się częściowo wygrywając pojedynek sam na sam z Damianem Klowanem. Pięć minut później Maciej Czyżewski zmarnował znakomitą szansę, po dośrodkowaniu w pole karne w idealnej sytuacji źle trafił w piłkę i bramkarz zdołał złapać. Później oba zespoły atakowały jednak bez większego zagrożenia dla bramek, w tej części gry przewagę miała Stal która nadawała ton grze. Dopiero w 40 minucie Hutnik przeprowadził groźniejszą akcję. Po dośrodkowaniu Jarosława Gralewicza na bramkę strzelał Grzegorz Gunia, bramkarz Stali znakomitą paradą zapobiegł utracie gola. W doliczonym czasie gry w polu karnym Kostrubiec barkiem wpakował się w plecy Tomasza Tobiańskiego i sędzia spotkania bez wahania wskazał na punkt oddalony o 11 metrów od bramki. Gola mocnym strzałem zdobył Grzegorz Gunia. Po przerwie doszło do prawdziwego nokautu. W ciągu 3 minut goście wyszli na prowadzenie. Najpierw w 14 sekundzie drugiej połowy Maciej Czyżewski precyzyjnym strzałem po ziemi umieścił piłkę w siatce tuż koło słupka, a po 2 minutach Dariusz Cupryn wbiegł prawą stroną w pole karne Hutnika i posłał piłkę po ziemi koło dalszego słupka bramki. W 68 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego z woleja na bramkę z 9 metra uderzył Grzegorz Gunia. Bardzo pechowo bo trafił dokładnie tam gdzie stał bramkarz. Chwilę później po centrze Guni do strzału na bramkę przymierzał się Tobiański, nie zdążył jednak bo tuż nad poprzeczką piłkę wybił Bartosz Leśnik. Później Maciej Czyżewski wyszedł sam na sam z Korotyszewskim ale pogubił się w polu karnym i trafił prosto w bramkarza Hutnika. W rewanżu pod bramką Stali pojawił się Rafał Jabłonowski, podcinkę koło bramkarza zmierzającą w kierunku bramki zatrzymał jeden z obrońców. W 81 minucie Stal zdobyła trzeciego gola, tym razem w polu silnie strzelał Piotr Grabarczyk. Trzy minuty przed końcem spotkania Hutników ponownie pognębił Grabarczyk. Prawą stroną w "szesnastkę" wpadł Maciej Czyżewski minął wychodzącego bramkarza i spod końcowej linii podał piłkę na drugą stronę pola do Grabarczyka, który spokojnie posłał ją do pustej bramki. Po chwili Stal była bliska zdobycia piątego gola, tym razem strzał i dobitkę Dariusza Cupryna obronił Korotyszewski. W sobotnim spotkaniu Stal przeważała przez większą część spotkania. Zaskakująca była pierwsza połowa bo mimo przewagi gospodarzy to goście wyszli na prowadzenie. Nie wiadomo co trener Jan Jucha powiedział swoim zawodnikom w przerwie spotkania ale reakcja była błyskawiczna. Już w 14 sekundzie drugiej odsłony padło wyrównanie, a po dwóch minutach Stal wyszła na prowadzenie. "In minus" należy ocenić postawę ławki Hutnika, przegrywając w spotkaniu derbowym nerwy ponoszą i jest to w pełni zrozumiałe. Słowne zaczepki w kierunku bramkarza Stali jednak były zbędne. własne relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|