Piastowi Chociwel źle się gra na własnym boisku. Podopieczni trenera Tadeusza Piotrowskiego na 5 ostatnich spotkań aż cztery rozegrali na własnym boisku i żadnego z nich nie wygrali. Natomiast w jednym meczu wyjazdowym, który rozegrali podczas drugiej kolejki w Goleniowie pokonali wówczas Inę 0:1 i wciąż jest to jedyne zwycięstwo Piasta w czwartej lidze.
Dziś Piast w trzecim z rzędu spotkaniu na własnym boisku uległ Sokołowi Pyrzyce
1:2.
W 17. minucie Marcin Młodojewski wyszedł na sam na sam z bramkarzem gospodarzy Markiem Ufnalem, ale w ostatniej chwili na granicy faulu został zatrzymany przez Przemysława Kosa.
Trzy minuty później Młodojewskiego udało się pokonać Ufnala po dobrym zagraniu Radosława Pluty.
W 32. minucie było już 1:1. Robert Białek strzałem z ostrego kąta a właściwie dośrodkowaniem zaskoczył bramkarza przyjezdnych.
Przed przerwą podopieczni grającego trenera Piotra Kaczyńskiego powinni ponownie wyjść na prowadzenie, ale po kontrze przeprowadzonej przez Daniela Hackiewicza, kapitan Sokoła Ireneusz Dubik z siódmego metra posłał piłkę nad bramką rywali.
Gospodarze także mieli swoją sytuacje bramkową, aleŁukasz Felisiak strzałem z 16 metrów trafił w boczną siatkę.
Po zmianie stron Sebastian Serafin bardzo dobrze interweniował po strzale głową wprowadzonego w przerwie meczu Kamila Fryszki.
W 59. minucie prowadzący spotkanie Piotr Spunda dopatrzył się przewinienia w polu karnym Pawła Plisa na Jarosławie Rusinie. Na jedenastym mecze stanął kapitan a razem bramkarz Piasta Ufnal, trafił w słupek i szybko musiał wracać do własnej bramki.
Na ponad dwadzieścia minut przed końcem za głowy łapali się pyrzyczanie, kiedy to po zderzeniu z Łukaszem Felisiakiem ucierpiał Serafin. Kontuzja młodego bramkarza wyglądała poważnie a limit zmian został wykorzystany. Ostatecznie Serafin dotrwał do końca spotkania i jeszcze trzy razy spisał się bardzo dobrze.
W 75. minucie indywidualną akcję poprowadził Hackiewicz i nie dał najmniejszych szans Ufnalowi.
Następnie dobre sytuacje stworzyli sobie gospodarze. Dwukrotnie głową strzelał Fryszka, ale za pierwszym razem piłkę odbił Serafin a drugie uderzenie minęło bramkę Sokoła.
Swoją szanse na doprowadzenia do wyrównania miał także Kos, ale po jego uderzeniu z 16 metrów klasę pokazał Serafin.
Za tydzień Piast Chociwel zmierzy się na wyjeździe z Leśnikiem/Rossą Manowo a Sokół Pyrzyce na własnym boisku podejmować będzie Victorię 95 Przecław.
Piast Chociwel - Sokół Pyrzyce 1:2 (1:1)
Robert Białek (32) - Marcin Młodojewski (20), Daniel Hackiewicz (75)
Sędzia: Piotr Spunda
Widzów: 300
Piast Chociwel: Ufnal - Chomont, Kos, Moskal, Kołtun, R. Jaźwiński, Białek, Dudziński, Rusin (81 Lisowski), Felisiak, Gospodarek (46 Fryszka).
Rezerwowi którzy nie grali: Walicki - T. Jaźwiński, Przybyła, Kurowski.
Sokół Pyrzyce: Serafin - Kawczyński, Wartalski (46 Kacprzak), Pluta, Maćkowiak (46 Winiarz), Plis (64 Okraska), Kaczyński, Hołownia (64 D. Mogielski), Dubik, Młodojewski, Hackiewicz.
Rezerwowi którzy nie grali: Machocha - Trybuczy, R. Mogielski.
Żółte kartki: Felisiak, R. Jaźwiński - Okraska.