Początek meczu pomiędzy Sparta Skalina Saturnem Szadzko był wyrównany, ale z biegiem czasu przewagę zdobywali gospodarze. Po błędzie obrony i indywidualnej akcji w sytuacji sam na sam znalazł się napastnik gospodarzy, lecz tym razem lepszy okazał się bramkarz z Szadzka. Około 40 min. pięknym prostopadłym podaniem popisał się pomocnik Sparty, rozgrywający świetne spotkanie Łukasz Peas i w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Patryk Duda i między nogami interweniującego bramkarza posłał piłkę do siatki i było 1:0. Dwie minuty później na strzał z 18 metrów zdecydował się Andrzej Spychała i płaskim uderzeniem pokonuje bramkarza - 2:0. Chwilę później strzelec drugiej bramki był przewracany w polu karnym i sędzia podyktował jedenastkę, którą na bramkę zamienił bramkarz gospodarzy Dawid Pawłowski.



Po przerwie do zespołu gospodarzy wdarło się wiele chaosu i niedokładności. Po jednej z akcji bramkę kontaktową zdobył zawodnik przyjezdnych. Kilka minut później na strzał z 20 metrów zdecydował się strzelec pierwszej bramki dla gospodarzy Patryk Duda, jego potężne strzał zatrzymał się na poprzeczce, ale piłkę głową dobił Tomasz Wolny i było 4:1. Do końca meczu kilka groźnych akcji stworzyli gospodarze, lecz zabrało skuteczności.

Następnym przeciwnikiem Sparty, będzie pauzująca w tej kolejce drużyna Błękitnych II Stargard.