Mewa odleciała w Starej Dąbrowie...
W sobotnie popołudnie Dąbrovia podejmowała wicelidera tabeli Mewę Resko. Pierwsza połowa to gra w środku pola. Kibice byli zawiedzeni. Brak strzałów z obu stron, a jeśli już jakieś były to piłka nie mogła znaleźć drogi do bramki. Do przerwy bez goli.
Druga odsłona spotkania to ciekawe akcje z obu stron, lecz brakowało ostatniego podania. Wszystko wyjaśniło się w ostatnich 12 minutach spotkania. Dwie zmiany, które przeprowadził Arkadiusz Zając zmieniły losy spotkania. Za Szymańskiego wszedł pozyskany z Masovii Maszewo Babicki, a za Chacuka wchodzi Kaja. Pierwszą bramkę zdobywa Babicki. Po pięknej akcji nie daję szans Buczmie. Dąbrovia prowadzi 1-0. Mewa nie zdążyła się pozbierać a zrobiło nam się 2-0. Po pięknej wymianie piłki Łukasza Karasiaka z Koryckim. Kolejne minuty to kapitalna gra Dabrovi, zarówno w defensywie jaki i ofensywie, piłkarze gospodarzy kapitalnie wyprowadzali akcje ofensywne, co co mogło dać wyższa wygrana, jednak zabrakło skuteczności. relacjďż˝ dodaďż˝: dabrovia |
|