Niedosyt w Starej Dąbrowie
Dąbrovia w rozegranym dziś meczu zremisowała u siebie z drużyną Ehrle Polska Dobra Szczecińska 3-3. Do przerwy to Dąbrovia prowadziła 3-0 i wszyscy pewni byli łatwego zwycięstwa gospodarzy.
Wynik spotkania otworzył Rozlach S. strzałem głową po dośrodkowaniu Mateusza Koryckiego. Chwile później na indywidualną akcję zdecydował się wypożyczony z Błękitnych Karasiak Ł., minął kilku zawodników Ehrle, wpadł w pole karne i wyłożył Koryckiemu praktycznie do pustej bramki. 2-0 dla zawodników ze Starej Dąbrowy. Kilka minut później Mateusz Korycki po wyrzucie z autu mija dwóch zawodników Ehrle i uderza w długi róg bramki i bramkarzowi nie pozostaje nic jak wyciągnięcie piłki z siatki. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Na drugą połowę zawodnicy gości wyszli bardziej zmotywowani, czego efektem była bramka po błędzie obrony Dąbrovii. Chwile później w taki sam sposób zawodnicy Ehrle zdobywają bramkę. Sytuacja Dąbrovii zrobiła się nieco nerwowa. Kilka minut po bramce goście mają rzut rożny, z którego robi się bramka na wyrównanie. Bardzo to podłamało Dąbrovie, którzy praktycznie mieli mecz wygrany. Przed samym gwizdkiem sędziego, nieporozumienie w obronie Ehrle nie wykorzystał Łukasz Karasiak, który w sytuacji sam na sam próbował mijać bramkarza, ale golkiper gości wyczuł jego zamiary. Akcja ta mogła przesądzić o wyniku spotkania. Po dobrym meczu Dąbrovia remisuje z Ehrle Dobra Szczecińska 3-3. Za tydzień Dąbrovia wybiera się na mecz wyjazdowy do Kołbacza z tamtejszym Fagusem. Fagus po wygranej na wyjeździe z Vielgovią Wielgowo ma na swoim koncie 3 punkty. relacjďż˝ dodaďż˝: popek91 |
|