Ciekawe spotkanie obejrzeli kibice, którzy przyszli na Stadion im. Karola Kucharskiego w Gryficach. W sobotnie popołudnie miejscowa Sparta podejmowała Orła Trzcińsko-Zdrój. Po szybkim, obfitującym w wiele sytuacji meczu, gospodarze okazali się lepsi zdobywając w przeciągu 90’ jednego gola na wagę 3 punktów. Spotkanie poprowadził sędzia Woś.



Mecz rozpoczął się z 15 minutowym opóźnieniem. Jako pierwsi do ataków rzucili się gryficzanie. Dobre wrażenie na lewym skrzydle sprawiał Remplewicz. To właśnie on przeprowadził kluczową dla losów meczu akcję. W 10’ Remplewicz ograł na lewym skrzydle P. Rosadzińskiego i posłał mocną piłkę wzdłuż pola karnego Cerkowniaka. Podanie do napastnika Sparty przeciął niefortunnie obrońca Orła, Sarnecki, który wślizgiem wpakował piłkę do bramki.

Wydawać by się mogło, że gospodarze pobudzeni strzeleniem pierwszej bramki pójdą za ciosem i będą nadal atakować. Gryficzanie cofnęli się jednak do własnej obrony i ograniczali się do kontrataków. Pierwszą bardzo dobrą okazję do zmienienia rezultatu miał A. Omański. Pomocnik Orła otrzymał świetne podanie od P. Rosadzińskiego jednak z 16 metrów fatalnie przestrzelił. W 35’ swoją okazję po rzucie rożnym zmarnował Mikitów. W przeciągu 3 minut nasi gracze stworzyli 2 bardzo dogodne sytuacje do odwrócenia losów meczu. Kolejną okazję, tuż przed przerwą, zmarnował ponownie Mikitów. P. Mazur strzelał na bramkę z dalszej odległości, bramkarz odbił piłkę przed siebie a nadbiegający na dobitkę Miki chybił z 6 metrów. Do przerwy rezultat nie uległ zmianie.



Druga połowa rozpoczęła się znów od lekkiej przewagi Sparty. W 53’ aktywny Remplewicz, który tym razem zmienił strony boiska, przedarł się przez prawą flankę i wycofał piłkę do nadbiegającego Karczewskiego. Ten w niemalże 100% sytuacji przestrzelił wysoko nad bramką Cerkowniaka. 2 minuty po tej akcji gryficzanie mieli rzut wolny z odległości ok. 25. Stało się tak, ponieważ Sarnecki głośno podważał decyzję sędziego z poprzedniej akcji. Dodatkowo nasz obrońca został ukarany przy tej sytuacji żółtym kartonikiem. Wolnego wykonywał Remplewicz. Uderzył precyzyjnie w prawy róg naszego bramkarza jednak „Lama” zdążył sparować piłkę na rzut rożny. W 60’ błąd popełnili defensorzy gryfickiej Sparty. Podawali oni zbyt lekko do swojego bramkarza czym sprokurowali dobrą sytuację dla Chrzanowskiego. Najskuteczniejszy zawodnik Orła nie zdołał jednak przeciąć podania a piłkę wślizgiem zdołał wybić bramkarz gospodarzy. Kolejna dobra okazja przytrafiła się gościom 11 minut później. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Mikitów a minimalnie nie celną główką popisał się A. Omański. Wprowadzeni do gry zostali D. Komarnicki i Kozik. Ten drugi w 78’ miał piłkę na nodze, strzelił z powietrza jednak futbolówka poleciała tuż obok rzutu autowego. Ostatnie 10’ minut to oblężenie bramki gospodarzy a spartanie odpowiedzieli raz, w sytuacji, której z ostrego kąta strzelał wprowadzony wcześniej zawodnik. Orzeł mógł a nawet powinien zdobyć w ostatnich minutach bramkę. Chrzanowski wpadł w pole karne, minął kilku obrońców i wystawił piłkę na tacy, na 5 metr Kozikowi. Ten jednak, swoją lepszą lewą nogą, fatalnie strzelił obok bramki. Kibice gospodarzy odetchnęli z ulgą. Pan Woś kilka chwil później zakończył pojedynek.



Sparta dzięki temu zwycięstwu przeskoczyła Orła w tabeli. Nasz zespół po świetnym rozpoczęciu rundy poniósł ostatnio 3 porażki

www.mksorzel.glt.pl