Polonia Walcząca
Spotkanie pomiędzy Polonią Płoty a Iskierką Szczecin - Śmierdnicą rozpoczęło się planowo o godzinie 17. Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla gości, gdyż Polonia już od drugiej minuty przegrywała 1:0. Piłkę do siatki skierował zawodnik Iskierki Radosław Cytowicz poprzez lobnięcie bramkarza Polonii Pawła Rozentalskiego. Chwilę później mógł paść remis, gdyż w wyśmienitej sytuacji znalazł się Bartłomiej Cymkiej, który oddał potężny strzał w światło bramki , jednak ten broni końcami palców wybijając piłkę na rzut rożny. Iskierka chcąc podwyższyć prowadzenie rzuciła się na bramkę Polonii w wyniku czego wywalczyli rzut wolny z 20 metrów, który zakończył się robinsonadą Pawła Rozentalskiego. Następnie Polonia rzuciła się na bramkę gości wymieniając parę świetnych podań. Pod bramką Iskierki zrobiło się gorąco gdy piłkę dopadł Łukasz Góralski, który wyłożył piłkę Bartoszowi Zajfertowi, który oddał strzał wprost w ręce Kozińskiego. W 28 minucie poda kolejna bramka dla Iskierki, którą zdobywa Maciej Jędrzejewski z rzutu wolnego po błędzie Pawła Rozentalskiego. Do przerwy wynik korzystny dla Iskierki. Polonia drugą połowę spotkania zaczęła odrabiając straty. Bowiem w 48 minucie piłkę do siatki gości skierował Bartłomiej Cymkiej. To był przełomowy moment tego spotkania, gdyż Polonia od strzelania bramki kontaktowej zaczęła tworzyć groźniejsze akcj e praktycznie 100%, w których był widoczny brak wykończenia. W 55 minucie zrobiło się gorąco tym razem, pod bramką Płotoskiej Polonii, ponieważ po błędzie Marcina Ślęzaka zawodnik Iskierki wyszedł sam na sam z Pawłem Rozentalskim, na szczęście dla Polonii ten drugi był górą. Polonia ciąglę nacierała na bramkę rywala. Jednak ci próbowali zdobyć kolejną bramkę z kontry, na szczęście Artur Nabrzewski swoją szybkością i zwrotnością wyjaśniał większość sytuacji stwarzanych przez Iskierkę. Polonia od 70 minuty była ciągle na fali i to ona nacierała na bramkę gości. Wszyscy kibice byli pewni, że wyrównująca bramka w końcu padnie. Stało się to już w doliczonym czasie bowiem 92 minucie piłkę strzałem z głowy skierował Michał Szwak, który dostał przepiękną piłkę od swojego brata bliźniaka Łukasza.
Wynik spotkania 2:2. Polonia zyskuje jakże cenny 1 punkt. "Czy wynik jest zasłużony to bym nie powiedział, bo Iskierka w ostatnich 20 minutach broniła się całą drużyną w polu karnym. Przeciwnik stworzył ze 3 setki, my natomiast wypracowaliśmy 8 setek z czego tylko dwie wykorzystaliśmy." W przedmeczu juniorów juniorzy z Płot rozgromili juniorów Iskierki aż 8:0. relacjďż˝ dodaďż˝: Felek |
|