Nowa liga, nowy sezon, nowe nadzieje
Poprzedni sezon był bardzo udany dla klubu Sarmata, seniorzy uzyskali tak długo nieosiągalny awans do V ligi, juniorzy jak i trampkarze zakończyli sezon na wysokich miejscach w tabeli, no i także ci którzy tworzyli niegdyś historię klubu - drużyna oldbojów awansowała do I ligi. Jednak to drużyna seniorów przykuwa największą uwagę kibiców. W ubiegłym sezonie w końcu przyniosła widoczne efekty praca jednego trenera - Tomasza Surmy, który jest nieprzerwanie przez kilka lat szkoleniowcem doberskiej drużyny. W grze Sarmaty od wielu lat obserwujemy jeden trzon drużyny, co owocuj e dobrym zgraniem drużyny już od dłuższego czasu. Do drużyny również dołączył Wojciech Bonifrowski, który spełnił pokładane w nim nadzieje i trzeba przyznać, że był tym zawodnikiem, którego Sarmacie brakowało do pełni sukcesu. Jednak za grę należy chwalić całą drużynę, która pokazała że potrafią się trzymać nie tylko na boisku, ale i poza nim. W zespole Sarmaty nie można było dostrzec czegoś, co bardzo raziło w innych ekipach - nikt z doberskiej publiczności nie miał okazji zaobserwować jak zawodnicy się kłócą w trakcie, lub po meczu, kiedy nie szło najlepiej. Czyżby tajemnica sukcesu?
Poprzedni sezon daje wielkie nadzieje na ten następny. Również okres przygotowawczy w miarę dobrze, gdzie uniknęliśmy z jednym wyjątkiem wysokich porażek. Optymizmu dodaje fakt pokonania IV ligowego Hutnika Szczecin w ostatnim sparingu, gdy to w świetnym stylu Padziński, Boniforwski i Kamiński zdobyli wspólnie aż 10 bramek. Trochę martwi fakt, że w tych sparingach straciliśmy dość sporo bramek - bilans to 9 meczów, 28 bramek strzelonych, a 26 straconych. Miejmy nadzieję, że tak duża liczba traconych goli miała miejsce, tylko w okresie przygotowawczym i nie powtórzy się w lidze. Nie wiadomo jaki wpływ na tracone bramki miało odejście bramkarza Sarmaty - Damiana Brodowicza, któremu w trakcie przygotowań do sezonu niespodziewanie za gra podziękował trener Surma. Czy była to błędna decyzja będziemy mogli ocenić po kilku meczach, bo w sparingach młody Marcin Kamiński pokazywał, że jego także stać na godne zastąpienie Lewika. Do zespołu dołączyło 4 zawodników, w tym trzech już dobrze znanych doberskiej publiczności - Wojciech Dorsz i Mateusz Mikołowski wznowili treningi po dłuższej przerwie i z powodzeniem występowali w sparingach, natomiast ostatim z tej trójki jest Sebastian Marciniak, którego parady na długo utkwiły w głowach doberskich kibiców, ostatnim jego klubem był Pomorzanin Nowogard. Całkowicie nowym zawodnikiem jest Mariusz Olejnik, jest to 28 letni napastnik, który przybył do Sarmaty z Kluczewi Stargard. Odra Chojna w ubiegłym sezonie należała do czołówki V ligi, można powiedzieć że awans uciekał im w samej końcówce. W tym sezonie również mierzą w najwyższe cele, dlatego nie ma co liczyć w sobotę na lekki pojedynek, wręcz przeciwnie, zapowiada się twarda walka o każdy metr boiska. Ale pamiętamy, że Sarmata zawsze potrafiła sobie radzić z trudnymi przeciwnikami i liczymy na to, że tym razem również tak będzie. Jak przywitamy V lige? Czas pokaże. Również Dobermani powinni hucznie powitać V ligowca na doberskim stadionie, przecież z tego właśnie słynęli w okręgówce, że w Dobrej zawsze było głośno, chyba nikt nie ma wątpliwość, że teraz powinno być tak samo, a nawet lepiej! Tak, więc zapraszamy na otwarcie sezonu na stadion miejski w Dobrej. Sobota godzina 15.30 (juniorzy 13.00) ZAPRASZAMY!!! własne relacjďż˝ dodaďż˝: Chelsea |
|