Remis w Świnoujściu
Piłkarze z al. Piłsudskiego zremisowali w sobotnim meczu pierwszej ligi z Flotą Świnoujście 0:0. Podopieczni Pawła Janasa nadal zasiadają na fotelu lidera, wyprzedzając Zagłębie Lubin o dwa punkty.
Widzew przystąpił do rywalizacji z Flotą bez trójki piłkarzy, którzy przed tygodniem biegali po murawie przy al. Piłsudskiego w meczu z Zagłębiem Lubin. Panka i Sernas od poniedziałku przebywają na zgrupowaniu kadry Litwy. Z kolei Łukasz Masłowski pauzował za żółte kartki. W miejsce litewskich pomocników w wyjściowej jedenastce wybiegli: Wojciech Jarmuż oraz Łukasz Grzeszczyk. Flota Świnoujście wystąpiła w najsilniejszym zestawieniu.
Już w drugiej minucie meczu dwójkową akcję przeprowadzili napastnicy Widzewa. Radosław Matusiak zagrywał prostopadłą piłkę do Marcina Robaka, jednak podanie do najlepszego strzelca łodzian okazało się zbyt mocne. Chwilę później gorąco zrobiło się pod bramką łodzian. Najpierw piłka trafiła pod nogi przeciwnika. Po szybkiej wymianie kilku podań, futbolówka znalazła się w bramce podopiecznych Pawła Janasa. Na szczęście na pozycji spalonej znajdował się napastnik gospodarzy, i tym samym gol został nieuznany. W 16 minucie spotkania sędzia zdecydował się na pierwsze indywidualne napomnienia. Za faul Jarosław Bieniuk ujrzał żółtą kartkę, a za dyskusję z arbitrem podobną karę otrzymał Tomasz Lisowski. Kilka minut później Łukasz Grzeszczyk przechwycił piłkę w środku pola i prostopadłym podaniem odnalazł Robaka. Niestety napastnik Widzewa był na pozycji spalonej. Pierwszy strzał na bramkę strzeżoną przez Prusaka łodzianie oddali w 25 minucie. Po rzucie rożnym piłka trafiła pod nogi Tomasza Lisowskiego, a ten uderzył mocno, lecz niecelnie. W kolejnych minutach gra toczyła się głównie w środku pola. Oba zespoły nie potrafiły stworzyć sobie groźnych sytuacji strzeleckich. Na 6 minut przed końcem pierwszej połowy Flota Świnoujście mogła prowadzić 1:0. W sytuacji sam na sam z Mielcarzem znalazł się Andraszak. Górą był jednak bramkarz łodzian, który wybił strzał na rzut rożny, po którym na bramkę golkipera z Łodzi uderzał jeszcze jeden z graczy Floty.
Po przerwie obraz gry niewiele się zmienił. Piłka w głównej mierze rozgrywana była w środkowej części boiska, gdzie toczyła się zacięta walka o każdy metr boiska. W 63 minucie zmęczonego Matusiaka zastąpił Robert Kowalczyk. Trzy minuty później z 25 metra bardzo groźnie uderzał Wojciech Jarmuż, ale Prusak z największym trudem wybił piłkę na rzut rożny. Po dośrodkowaniu z narożnika boiska groźnie główkował Bieniuk, jednak bramkarz gospodarzy ponownie popisał się świetną interwencją. W siedemdziesiątej minucie boisko przedwcześnie musiał opuścić Sebastian Fechner. Obrońca gospodarzy został ukarany czerwoną kartką. Flota kończyła więc mecz w dziesięciu. Trzeci oficjalny pojedynek między Widzewem a Flotą zakończył się bezbramkowym remisem. Tym samym łodzianie utrzymali przewagę punktową nad Zagłębiem Lubin oraz Koroną Kielce, i nadal przewodzą w pierwszoligowej stawce. Flota Świnoujście - Widzew Łódź 0:0 Flota: Prusak - Jarun, Hrymowicz, Rygielski, Andraszak (46. Sojka), Niewiada, Magdziński (87. Buśkiewicz), Fechner, Chrzanowski, Krajanowski, Dziuba (70. Burliga) Widzew: Mielcarz - Broź, Ukah, Bieniuk, Lisowski, Budka, Grzeszczyk (90. Stawarczyk), Szymanek, Jarmuż (77. Oziębała), Matusiak (63. Kowalczyk), Robak Sędzia: Mariusz Podgórski (Wrocław) Żółte kartki: Sojka (Flota) - Lisowski, Bieniuk (Widzew) Czerwone kartki: Fechner (Flota)
�r�d�o: widzew.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: nitek91 |
|