Piłkarki nożne I-ligowego Gryfa 'Sediny' jechały do Łodzi z jednym celem: wygrać i nie stracić dystansu do prowadzącego Stilonu Gorzów. Podopieczne Mariusza Misiury wykonały plan niemal w stu procentach, pokonały bowiem miejscowego Kolejarza 3:1. Osłabione brakiem kontuzjowanych Anity Piotrowskiej, Anety Legęć i Agaty Bernatowskiej Gryfitki już w czwartej minucie spotkania objęły prowadzenie.
- Mecz od początku nie był łatwy. W szybko skonstruowanych akcjach brakowało wykończenia i dokładności. Założenie w szatni było takie, żeby jak najszybciej strzelić bramkę i to nam się udało, co zdecydowanie podcięło skrzydła rywalowi. - mówi zdobywczyni pierwszego gola Joanna Pałaszewska

Gospodynie nie zamierzały się łatwo poddać i w 43 minucie wykorzystały chwilową dekoncentrację w szeregach szczecinianek, co od razu zamieniło się na bramkę kontaktową, zdobytą przez Snopek. - W przewie usłyszałyśmy kilka motywujących słów od trenera, dokonane zostały zmiany w ustawieniu zespołu i udało się strzelić kolejne 2 bramki. Widoczna była nieobecność Anety , dlatego myślę, że 3:1 to najmniejszy wymiar kary dla Kolejarza - dodała Pałaszewska. Bramkarkę z Łodzi pokonały także: Krakowska, która wykorzystała dośrodkowanie Świąder oraz Zdunek


Skład Gryfa 'Sediny': Szymańska - Piekarz (85' Piotrowska J.), Piotrów, Koniarska, Żyła (87' Poziomska), Świąder, Kornacka (89'Drozdowska), Krakowska, Pałaszewska - Siwińska, Zdunek


własne