Nietypowo, bo w piątek o godzinie 18.00 piłkarze Dumy Skolwina podejmą przed własną publicznością drużynę Jaroty Jarocin, która zajmuje obecnie miejsce w strefie spadkowej, ale za wszelką cenę chce się stamtąd wydostać.

Spotkaniu będzie towarzyszył piłkarski piknik dla najmłodszych, jednak czekają nas także nie lada emocje na murawie. Świt zajmuje obecnie 4.miejsce w ligowej klasyfikacji, ale ma tyle samo punktów co trzecia Unia Janikowo, której skolwinianie ustępują gorszym bilansem bezpośrednich spotkań. W ostatnią niedzielę podopieczni Andrzeja Tychowskiego zagrali koncertowo i rozbili Zawiszę Bydgoszcz 6:1, hat-trickiem w tym spotkaniu popisał się Paweł Krawiec, który był zmorą defensywy rywali. Spotkanie z wysokości trybun będzie oglądał trener Mariusz Kuras, który poprowadzi Świtowców od nowego sezonu.

Jarota ostatnio zremisował 2:2 ze Stolemem Gniewino, ratując remis dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. Tydzień wcześniej zespół z Wielkopolski ograł natomiast na wyjeździe KP Starogard Gdański 3:1. W tej kolejce spotkań dojdzie także do bezpośredniego pojedynku rywali Jaroty w walce o utrzymanie, czyli Bałtyku Koszalin z GKSem Przodkowo, które mają odpowiednio punkt i dwa punkty przewagi nad drużyną z Jarocina. Dlatego piątkowe starcie Świtu z Jarotą zapowiada się niezwykle emocjonująco i ma niebagatelne znaczenie dla układu ligowej tabeli. Nieoficjalnie wiadomo, że swoją obecność w północnym Szczecinie zapowiedzieli nawet wysłannicy Bałtyku Koszalin z były wiceprezesem PZPN Janem Bednarkiem na czele.

Sprawiedliwość w pojedynku będzie wymierzał sędzia Filip Kaliszewski z Gdańska, który na codzień prowadzi mecze II ligi, a ostatnio sędziował nawet spotkanie I ligi. W Skolwinie był raz, kiedy to na koniec pamiętnego sezonu 2017/18 ulegliśmy rezerwom Lecha Poznań i oby tym razem skończyło się inaczej.