Po średnim widowisku piłkarskim Błękitni Stargard pokonali na własnym boisku zespół Kaszubi Kościerzyna 3:1.
Pierwszą bramkę w spotkaniu strzelili goście za sprawą
Tomasza Grzywacza. Po kwadransie do wyrównania doprowadził
Mateusz Jureczko.
W drugiej połowie swoją pierwszą bramkę w trzeciej lidze zdobył stoper Błękitnych
Jakub Procyk. W 83. minucie goście mogli doprowadzić do wyrównania ale rzut karny wybronił
Marcin Kaczmarczyk. Wynik w ostatniej akcji meczu ustalił
Tomasz Królak.
W podstawowym składzie Błękitnych po raz drugi z rzędu wybiegł Piotr Głąb który tym razem zastępował kontuzjowanego Konrada Jankowskiego. Z powodu kontuzji nie mógł zagrać także Kacper Gibas który w ostatnim spotkaniu z Astrą Ustronie Morskie musiał opuścić boisko jeszcze przed przerwą.
Pierwsze dwa kwadranse należały do drużyny trenera Krzysztofa Słabika byłego piłkarza pierwszoligowego i arbitra międzynarodowego. Mimo że goście oddawali więcej strzałów na bramkę niż Błękitni celniejsze były strzały tych drugich.
W 6. minucie na połowie rywala piłkę przechwycił Mateusz Jureczko dograł do Roberta Gajdy a ten w asyście dwóch stoperów wywalczył tylko rzut rożny po którym Łukasz Woźniak z ostrego kąta trafił w obrońców Kaszubi.
Po siedemnastu minutach gry Tomasz Grzywacz oddaje odważny strzał zza pola karnego i pokonuję zupełnie bezradnego Roberta Klimaszewskiego.
W 20. minucie na wysokości pola karnego faulowany był Gajda, Woźniak z rzutu wolnego posłał piłkę na główkę Tomasza Królaka a ten posłał piłkę nad poprzeczką.
Chwile później rzut wolny z odległości 35 metrów na wprost bramki Klimaszewskiego egzekwował Damian Trzebiński ale posłał piłkę parę metrów obok bramki młodzieżowca Błękitnych.
W 28. minucie Grzywacz ponownie zatrudnił stargardzkiego bramkarza ale ten tym razem sprawnie obronił strzał głową napastnika z Kaszub.
Pięć minut po tej akcji biało-niebiescy doprowadzili do remisu. Osamotniony w polu karnym Gajda drybluje piłką, traci futbolówkę ale natychmiast ją odzyskuję, trafia w słupek a nadbiegający Jureczko z pięciu metrów strzela pod poprzeczkę.
Pod koniec pierwszej połowy na prowadzenie Błękitnych mógł wyprowadzić Królak ale jego strzał głową znalazł się w rekach bramkarza.
Od początku drugiej połowy w bramce Błękitnych pojawił się Marcin Kaczmarczyk a kapitana gospodarzy Przemysława Filoche zastąpił Daniel Karasiak.
Podopieczni trenera Gajdy tą odsłonę spotkania rozpoczęli bardzo dobrze i praktycznie przez całe drugie 45-minut dominowali na boisku.
W 55. minucie piłkę z rzutu rożnego wrzuca Woźniak a Jakub Procyk wyprowadza swój zespół na prowadzenie.
Trzecią bramkę dla Błękitnych mógł zdobyć Bartłomiej Zdunek ale jego dwa strzały minęły bramkę Rafała Literskiego.
W 69. minucie Grzywacz trafił w poprzeczkę a kilka sekund później gwiazda zespołu trenera Słabika Dawid Banaczek próbował wymusić rzut karny.
Na siedem minut przed końcem spotkania prowadzący zawody Artur Aluszyk dopatrzył się w polu karnym przewinienia Karasiaka na Michale Bielińskim. Strzał z jedenastu metrów Trzebińskiego wybronił jednak Kaczmarczyk.
W ostatniej minucie gry Tomasz Królak strzałem w długi róg ustalił wynik spotkania.
Błękitni Stargard - Kaszubia Kościerzyna 3:1 (1:1)
Mateusz Jureczko (33), Jakub Procyk (55), Tomasz Królak (90) - Tomasz Grzywacz (17).
W 83. minucie Damian Trzebiński nie wykorzystał rzutu karnego (Marcin Kaczmarczyk obronił).
Widzów: 400
Sędzia: Artur Aluszyk oraz Konrad Aluszyk i Marek Pluta.
Obserwator: Krzysztof Warmuz.
Błękitni Stargard: Klimaszewski (46 Kaczmarczyk) - Procyk, Lewandowski, Filocha (46 Karasiak), Pustelnik, Głąb, Królak, Zdunek (89 Jarząbek), Jureczko, Woźniak (86 Rybka), Gajda.
Rezerwowi którzy nie grali: Bielicki.
Kaszubia Kościerzyna (skład wyjściowy): Literski - Bieliński, Wysiecki, Trzebiński, Klawikowski, Drzymała, Grzywcz, Kwietniewski, Banaczek, Gołuński, Żuk.
Rezerwowi: Kafarski - Szmidt, Wirkus, Ł. Cieszyński, R. Cieszyński, Troka, Badian.
Zółte kartki: Lewandowski, Procyk - Banaczek, Klawikowski.