Patent na liderów
Kotwica ma w tym sezonie patent na liderów! Po ograniu Nielby Wągrowiec teraz podopieczni Tomasza Arteniuka pokonali Gawina Królewska Wola 2:0. Zwycięstwo naszej drużynie zapewnili Paweł Grocholski i Michał Pietroń. Trzeba jednak przyznać, że grający poukładaną piłkę przeciwnik postawił wysoko poprzeczkę gospodarzom i głównie skuteczność zadecydowała o tym, że trzy punkty zostały nad morzem.
Początek należał do gości, już w 3. minucie z dwudziestu metrów strzelał Marcin Mazurek, ale piłka przeleciała obok bramki Kamila Ryłki. Pięć minut później z prawego narożnika pola karnego minimalnie chybił Mateusz Piątkowski. W odpowiedzi Filip Marciniak zagrał prostopadle do wbiegającego w pole karne Krzysztofa Rusinka, ale po jego strzale bramkarz gości mógł spokojnie odprowadzić piłkę wzrokiem. Kolejną okazję kołobrzeżanie stworzyli w 26. minucie. Tym razem to Rusinek zagrywał w pole karne do Marciniaka, ten jednak nie zdołał opanować piłki, która opuściła boisko. Przez kolejne minuty na boisku nie działo się nic godnego uwagi i gdy wydawało się, że tak zostanie do przerwy w ostatnich sekundach na prawej stronie piłkę otrzymał Marciniak, po czym nie namyślając się długo potężnie uderzył lewą nogą. Kibice podskoczyli z radości, jednak okazało się, że radość była przedwczesna, bo piłka o centymetry minęła słupek bramki Adriana Masarczyka. Po zmianie stron Kotwica osiągnęła lekką przewagę, którą udokumentowała golem w 56. minucie. Po dośrodkowaniu z lewej strony głową uderzył Michał Pietroń, piłka po odbiciu się od słupka wróciła przed pole bramkowe, a tam najprzytomniej zachował się Paweł Grocholski, który umieścił ją w siatce. Goście dążyli do wyrównania, jednak natrafili na dobrze grającą defensywę Kotwicy. Tej jednak przytrafił się jeden poważny błąd. W 77. minucie piłkę na linii pola karnego otrzymał Arkadiusz Piech. Niepilnowany wbiegł w pole karne i mając przed sobą tylko Ryłkę uderzył wysoko nad bramką. Szansa na wyrównanie została zmarnowana... Tymczasem w 88. minucie Kotwica zdobyła kolejną bramkę. W dość niegroźnej sytuacji 30 metrów od bramki piłkę przejął Michał Pietroń i mocnym strzałem z dystansu nie dał szans Masarczykowi. Kotwica zagrała skuteczniej od rywala i po wyrównanym meczu odniosła zasłużone zwycięstwo. Po tym meczu kołobrzeżanie awansowali na drugą pozycję w tabeli i do prowadzącej Unii tracą już tylko punkt. Tomasz Arteniuk (trener Kotwicy): Przed meczem mówiłem zawodnikom, że jeżeli chodzi o te dwa tygodnie to będziemy mogli powiedzieć, że do meczu z Gawinem było dobrze, ale mecz z Gawinem zamknie te cztery mecze i będziemy mogli powiedzieć, że jest bardzo dobrze. Dzisiaj po meczu możemy powiedzieć, że jest bardzo dobrze. Gratuluję moim zawodnikom zaangażowania, odpowiedzialności i myślę, że dawno nie mieliśmy takiego zespołu i tak ambitnych chłopaków, jak mamy w tej chwili. Kotwica Kołobrzeg - Gawin Królewska Wola 2:0 (0:0) gole: Paweł Grocholski (56), Michał Pietroń (88) żółte kartki: Kamil Stankiewicz, Damian Kaciczak, Władysław Sawczuk, Filip Marciniak, Kamil Ryłka (Kotwica) oraz Adrian Masarczyk, Piotr Stawowy, Marcin Mazurek, Piotr Burski (Gawin) sędziował: Sylwester Tuszer (Gdańsk) widzów: ok. 1000 Kotwica: Kamil Ryłka - Daniel Małkowski, Kamil Stankiewicz, Paweł Grocholski, Damian Kaciczak, Władysław Sawczuk (81. Rafał Komar), Jarosław Teśman (90. Oleksandr Żdanow), Michał Pietroń, Filip Marciniak (90. Łukasz Paulewicz), Krzysztof Rusinek, Wołodymir Stareckij. Gawin: Adrian Masarczyk - Kamil Pilarski (72. Arkadiusz Piech), Piotr Stawowy, Artur Koziara, Tomasz Balul, Radosław Flejterski, Grzegorz Dorobek, Paweł Kowal (74. Patryk Tuszyński), Marcin Mazurek, Piotr Burski, Mateusz Piątowski. www.gazetakolobrzeg.pl relacjďż˝ dodaďż˝: denis |
|