Rajdowa pogoda na Magnolii
Ulewny deszcz przywitał dzisiaj rano uczestników 29. Rajdu Magnolii. Godzinne opóźnienie, wjazd taksówki na trasę, poślizgi (na szczęście kontrolowane), oraz ogromne kałuże to nie jedyne atrakcje dzisiejszego etapu. Właściwa część zawodów odbywała się na nieczynnym lotnisku w Kluczewie. Fontanny tryskały spod kół, kilka autek utknęło w błocie i potrzebna była pomoc straży pożarnej. Straty w sprzęcie dopiero są szacowane. Wracające na metę rajdówki były z zaciekawieniem oglądane przez kibiców. Jutro drugi dzień imprezy. Początek na Wałach już o 9.00. Uczestnicy będą rywalizować także w okolicach Urzędu Miejskiego, Stadionu Pogoni, na torze Kartingowym, oraz na terenie Urzędu Celnego dwóch dealerów samochodowych. Szczegółowy program znajduje się na jednej z fotek. Magnolia to dla mnie najlepsza amatorska impreza tego typu w Polsce - twierdzi Rafał z Poznania. Posiada wszystkie cechy rajdów wyższej rangi ,chyba właśnie przez to jest tak atrakcyjna . Tylko tutaj można znaleźć odcinki specjalne dłuższe niż 2 kilometry , prędkości powyżej 120 km/h . Atrakcyjność dla kibiców jak i zawodników dodatkowo zwiększają odcinki w mieście, z Wałami Chrobrego na czele. Taka szczecińska ulica Karowa... Jego opinię potwierdza szczecinianin Bartosz Wesołek: Magnolia jest dla mnie najważniejszym rajdem w całym sezonie. Nie tylko ze względu na to, że jest organizowana na naszym "podwórku", ale również dlatego, że jest to najbardziej zróżnicowana impreza. Łączy w sobie zarówno odcinki bardzo szybkie, gdzie prędkości często przekraczają 150 km/h i wymagają od zawodników dużej odwagi, oraz trasy typowo techniczne, gdzie pole do popisu ma pilot. Wielu uczestników, a także działaczy PZMotu, doceniło te zawody, czego wynikiem było kilkukrotne okrzykniecie ich najlepszym rajdem cyklu Pucharu Polski Automobilklubów i Klubów. Mile wspomina tę imprezę Mariusz Antonow z Goleniowa: Rajd Magnolii jest dla mnie przede wszystkim okazją do spotkania się ze znajomymi z naszego regionu, którzy maja wspólną pasję. Na tych trasach zaczynałem przygodę z rajdami jeszcze w zwykłym , seryjnym samochodzie. Niestety, często trapiły mnie tutaj awarie sprzętu. Czasami były też przygody kończące się niezbyt dobrze dla moich czterech kółek. Impreza na pewno bardziej na luzie. Mniej wyczerpująca dla zawodników od rajdów Pucharu PZM. Poza tym bezpieczniejsze i dużo wolniejsze trasy, jednak bardzo widowiskowe dla kibiców. Szczególnie polecam zawodnikom, którzy nie mają sprzętu, budżetu lub po prostu nie czują się jeszcze na siłach do startu w wyższych ligach. Przede wszystkim koszty startu w tym rajdzie są niższe od zawodów wyższej rangi. Techniczne próby na lotnisku w Kluczewie pomagają oswoić się z prędkością, a także na pewno podniosą umiejętności. Rywalizacja jak zawsze w Szczecinie bardzo zacięta. Ostatni rajd oglądałem z pozycji kibica i byłem bardzo zadowolony z mile spędzonego weekendu. własne relacjďż˝ dodaďż˝: rajdowiec |
|