Przebudzenie poszukiwane
Szczecinianie w ostatnich trzech ligowych spotkaniach wywalczyli zaledwie punkt. Defensywa będąca do tej pory monolitem także zaczęła szwankować. W niedzielne popołudnie Pogoń spróbuje wrócić na drogę zwycięstw. Portowców czeka prestiżowa potyczka z Lechem Poznań. Lechici w tym sezonie zupełnie rozczarowują w ligowej rywalizacji. Kolejorz przyjedzie do Szczecina podrażniony jesienną porażką na własnym boisku 4:0.
Lech Poznań zajmuje dopiero dziewiąte miejsce w tabeli. Lechici tracą do ligowego podium aż dziewięć punktów. Poznaniacy w tygodniu zawiedli w Fortuna Pucharze Polski. W 1/4 finału Kolejorz przegrał na własnym boisku z Rakowem Częstochowa 2:0. Tym samym Lechici pozbawili się najłatwiejszej możliwości do awansu do walki w eliminacjach europejskich pucharów. Wydaje się, że ligowe straty są już za duże aby poznaniacy mogli je odrobić.
Poznaniacy na wyjazdach grają tak jak w całym sezonie, w kratkę. W dziesięciu meczach Lech wywalczył tylko dwanaście punktów (40% możliwych do zdobycia). Na swoim stadionie Kolejorz jest niewiele lepszy, bowiem zdobył jedynie trzynaście oczek. O ile ofensywa Lechitów spisuje się całkiem nieźle (53 gole zdobyte we wszystkich rozgrywkach), tak bolączką jest defensywa (46 goli straconych we wszystkich rozgrywkach). - Pogoń złapała nas w takim momencie, w którym byliśmy w naprawdę trudnej sytuacji i wykorzystała to. Proszę sobie przypomnieć poprzedni sezon, gdzie my wygrywaliśmy 4:0 i to trener Runjaić był w trudnej sytuacji, a dzisiaj jest na drugim miejscu. To pokazuje, że można. Jedziemy do Szczecina po trzy punkty i mam nadzieję, że zrobimy wszystko, żeby je zdobyć. Mamy trzy mecze do przerwy reprezentacyjnej i idealnie byłoby się dobrze zaprezentować, tak by dobrze przepracować czas podczas zgrupowań drużyn narodowych - zauważa szkoleniowiec Kolejorza. - Na koniec roku Pogoń miała znakomitą serię, bo wygrali sześć meczów z rzędu, co wywindowało ich na wysokie miejsce w tabeli. Nie grają źle, ale biorą pod uwagę ostatnie trzy spotkania ligowe oraz puchar, to zdobyli tylko jeden punkt. Na pewno zrobią wszystko, żeby zwyciężyć, ale my też nie mamy nic do stracenia i nie będziemy grali na 0:0, a zrobimy wszystko, żeby wrócić do naszej dobrej gry - dodaje. - Szczęście to między innymi bycie gotowym w detalach, nieszczęście bierze się z braku przygotowania na nie. Ostatnie bramki to właśnie pominięcie tych detali. Dlatego nie powinniśmy narzekać, że przegraliśmy. Tylko od nas jest zależne, by bardziej zadbać o te detale w niedzielę. Z odpowiednią pewnością siebie musimy wejść w mecz z Lechem. Wtedy „szczęście” może być po naszej stronie - zaznacza szkoleniowiec Dumy Pomorza.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/Pogoń Szczecin/Lech Poznań
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|