Zwycięstwo kontrolowane
Do derbowego spotkania pomiędzy Spartą Gryfice a Polonią Płoty obie ekipy przystępowały w całkowicie odmiennych nastrojach. Gospodarze na wiosnę w najmniejszym stopniu nie przypominają ekipy z jesieni, kiedy dla każdego byli bardzo groźni. Słaba postawa Sparty sprawiła, że ten zasłużony klub stanął na granicy degradacji do klasy okręgowej.
Polonia natomiast z ostatnich sześciu spotkań pięć wygrali i włączyli się do walki o awans do czwartej ligi. Pojedynki derbowe rządzą się jednak swoimi prawami i tak naprawdę faworyta w tym meczu nie było. Początek meczu udowodnił jednak bardzo szybko, kto w tym meczu będzie rozdawał karty. Już pierwsza akcja "czarno-białych" skończyła się zdobyciem bramki. Do zagranej z głębi pola piłki jak rakieta wystartował Łukasz Góralski. Wyprzedził obrońcę i pewnym strzałem po ziemi pokonał Gładysza. Prowadzenie polonistów dodało skrzydeł zawodnikom. W 17 minucie powinno być dwa do zera. Najpierw kilka podań z klepki w środku pola a następnie na przebój poszedł Łukasz Szwak. Minął kilku zawodników Sparty i w sytuacji sam na sam trafił w bramkarza gospodarzy. Dwie minuty później po dośrodkowaniu Marcina Stopy w dogodnej sytuacji piłki do bramki nie skierował Bartosz Zajfert. Zawodnik ten mógł zostać bohaterem derbów, gdyby wykorzystał choćby jedną z trzech dobrych sytuacji jakie miał w tym meczu. W 27 minucie kolejna zbyt szybka akcja dla gospodarzy, Zajfert dośrodkował w pole karne jednak piłka wyszła na rzut rożny. Po jego wybiciu futbolówka trafiła do Artura Kozłowskiego i ten podwyższył wynik na 2:0. Cztery minuty później zawodnicy Polonii całkowicie obnażyli słabość gospodarzy, których tylko szczęście uratowało przed stratą trzeciej bramki. Kozłowski, Zajfert, Ł. Szwak i Góralski zagrali w przysłowiowego dziada z obrońcami Sparty. Niestety strzał tego ostatniego minął słupek bramki Gładysza. Gospodarze pierwszą groźną akcję przeprowadzili dopiero w 40 minucie. Po faulu Kazimierza Karczewskiego groźnie z rzutu wolnego uderzał jeden z graczy gospodarzy. Po silnym strzale piłkę zdołał odbić Paweł Rozentalski, a brak asekuracji obrońców sprawił, że doszło do dobitki, która jednak nie była celna. W odpowiedzi jeszcze raz przed przerwą zaatakowali goście, jednak do dogranej przez Ł. Szwaka piłki nie doszedł Zajfert. Pierwszą akcję po przerwie przeprowadzili gospodarze, jednak strzał był bardzo niecelny. Chwilę po tym kolejną dobrą akcję przeprowadzili "czarno-biali" Po dośrodkowaniu Góralskiego "Bartocha" uderzył z pierwszej piłki w poprzeczkę, a dobitkę Karczewskiego wybronił Gładysz. We wspomnianej sytuacji wiele osób zadało sobie pytanie, czy nie byłoby lepiej gdyby Zajfert przepuścił piłkę do Ł. Szwaka. Dwie minuty później ponownie przed szansą stanął Zajfert, który po dośrodkowaniu Zalewskiego nie trafił do bramki. Polonia powinna zdobyć bramkę w tym fragmencie gry ale ze skutecznością było w tym dniu nie za dobrze. W 64 minucie miała miejsce najbardziej kuriozalna sytuacja. Zajfert ze Szwakiem najpierw "rozklepali" obronę i bramkarz Sparty, ale żaden z nich nie zdecydował się na strzał praktycznie do pustej bramki. Ostatecznie sprawy w swoje ręce wziął joker w tali trenera Józefa Andrzejewskiego, Michał Szwak. Popędził prawą stroną, wrzucił "cięta" piłkę w pole karne a nadbiegający Andrzej Paruch skierował piłkę do własnej bramki. W końcowym fragmencie gry Polonia w pełni kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku i spokojnie "dowiozła" trzybramkową sytuację do końca pewnie zwyciężając na boisku odwiecznego rywala 3:0. Całkowitym upadkiem Sparty w tym spotkaniu była również czerwona kartka dla Przemysława Dąbrowskiego w 90' minucie spotkania za niesportowe zachowanie. Polonia wygrała zasłużenie dominując na boisku w każdym aspekcie gry. Dobrze przepracowany okres przygotowawczy przynosi odpowiednie efekty. Gdyby zawodnicy gości byli bardziej skuteczni wynik byłby dużo wyższy. A Sparta?No cóż. Oby tylko utrzymała się w lidze a potem chyba czas naprawiać błędy z zimy. Samym talentem bowiem meczy się nie wygrywa, trzeba jeszcze włożyć w to wiele pracy. relacjďż˝ dodaďż˝: thefrog |
|