Głupi remis Świtu
W XXI serii spotkań Świt Skolwin zmierzył się na sztucznym boisku przy ulicy Witkiewicza w Szczecinie z Odrą Chojna. Po jesiennej upokarzającej porażce 6:1 jedenastka trenera Malińskiego pałała rządzą rewanżu.
Świtowcy rozpoczęli bardzo obiecująco, po ładnej akcji niesygnalizowanym podaniem popisał się Maciej Bednarczyk, do nadbiegającego Marcina Olszyńskiego, któremu pozostało skierować piłkę do bramki. Kilka minut później strzałem z rzutu wolnego bramkarza gości zaskoczył Tomasz Danikiewicz i było już 2:0. Wspaniały początek spotkania dodał skrzydeł Skolwinianom, którzy raz za razem stwarzali zagrożenie pod bramką Odry. Niestety brakowało przede wszystkim skuteczności. Przed szansą powiększenia swojego dorobku strzeleckiego stanął m.in. Paweł Paszkowicz, jednak defensywa rywali skutecznie radziła sobie z akcjami z jego udziałem. Piłka po strzałach zawodników Dumy Skolwina o centymetry mijała bramkę drużyny z Chojny. W końcówce pierwszej odsłony piłkarze trenera Jacka Limanówki nieco się ożywili i również zaczęli stwarzać sobie dogodne okazje strzeleckie, czego efektem była bramka kontaktowa, która padła w dość dziwnych okolicznościach po pół strzale pół dośrodkowaniu Arkadiusza Kaliszuka. Po zmianie stron role nieco się odmieniły. Występujący w roli gospodarzy zawodnicy Świtu grali początkowo bardzo ospale, przez co oddali inicjatywę przeciwnikom. Odra zaczęła odważnie napierać na bramkę Karola Kępskiego dążąc do wyrównania, jednak brakowało jej skuteczności, albo na posterunku był czujny tego dnia golkeeper Świtu. Zawodnicy z Północy Szczecina przebudzili się dopiero po kilkunastu minutach drugiej połowy. Od tego momentu oba zespoły zaczęły grać bardziej otwartą piłkę, czego wynikiem były kolejne okazje bramkowe. Bramki dla Świtowców mogli zdobyć w tym okresie gry Mariusz Kamiński, Paweł Paszkowicz oraz Marcin Garlej. Najlepszą sytuacje zmarnował jednak Mariusz Pikuła, który po ograniu rywala, przebiegł z piłką niemal 30 metrów i mając przed sobą już tylko bramkarza rywali strzelił wprost w niego. W końcowych minutach po ładnym podaniu ze środka pola w sytuacji „sam na sam” z wychodzącym bramkarzem Odry znalazł się Paweł Paszkowicz, zdecydował się lobować rywala i uczynił to na tyle skutecznie że Świt mógł się cieszyć z prowadzenia 3:1, a strzelec z 13-tego gola zdobytego w tym sezonie. 5 minut przed końcem spotkania kontuzji barku nabawił się Karol Kępski i musiał go zastąpić Artur Wesołowski. Popularny „Piorun” zaraz po wejściu na boisko musiał interweniować po strzale z rzutu wolnego, na szczęście uczynił to skutecznie. Kilkanaście sekund później musiał już wyciągać piłkę z siatki, po kontaktowej bramce dla Odry zdobytej przez Filipa Birgera. Niemiecki arbiter prowadzący to spotkanie doliczył do regulaminowego czasu gry trzy minuty i wydawało się, że już nic złego nie może spotkać tego dnia Świtowców. Mylił się jednak ten kto tak myślał, gdyż po zbyt krótkim rozegraniu piłki w bocznym sektorze boiska przez zawodników Dumy Skolwina, goście przejęli ją i natychmiast przenieśli ciężar gry na druga stronę, gdzie znalazł Karol Turkiewicz, który doprowadził do wyrównania. Pomimo desperackich prób Świtu i dwóch rzutów rożnych gospodarze nie zdołali ponownie objąć prowadzenia i mecz zakończył się podziałem punktów. Trzeba otwarcie przyznać, że Świt nie zdobył tego dnia punktu, lecz stracił dwa. Dodatkowo we „frajerski” sposób, gdyż wygraną w tym spotkaniu miał już praktycznie w kieszeni. Jednak pretensje piłkarze Dumy Skolwina mogą mieć tylko do siebie, szczególnie za niewykorzystane sytuacje, których było tego dnia naprawdę wiele, oraz za brak konsekwencji w grze w ostatnich minutach pojedynku! W ten też sposób, Skolwinienie nie wykorzystali szansy na zbliżenie się do czołówki, przez co zajęcie wysokiego miejsca staje się coraz mniej realne. Skład Świtu: Karol Kępski (85’ Artur Wesołowski) - Dawid Maliński, Marian Kołodziejczak, Artur Ochnio, Krzysztof Niemiec (75’ Marcin Garlej) - Maciej Bednarczyk (70’ Piotr Barczyński), Tomasz Danikiewicz © <ż>,P iotr Łoziński, Mariusz Pikuła, Marcin Olszyński (46’ Mariusz Kamiński (ż)) - Paweł Paszkowicz (ż). relacjďż˝ dodaďż˝: Swit1952 |
|